Czego Twój syn Ci nie powie…

Jako mama dwóch chłopców często słyszałam taki tekst:” Ale masz szczęście, że masz chłopaków, łatwiej ich wychować” albo inny “Chłopak jest prosty, zawsze powie co chce”. Jednak z doświadczenia wiem, że to jest zwodnicze. Jedyne proste rzeczy związane z małymi facetami są przyziemne jak: jedzenie, ubranie, nocleg. Na tym prostota się kończy. Uświadomiłam sobie szybko jak skomplikowany jest ich świat emocjonalny. Ile w nim sprzeczności i trudności pogodzenia bycia twardym, męskim a zarazem wrażliwym. Wewnętrzny świat młodych facetów jest jak domek z kart. Kruchy i czuły na dotyk, trudny z zewnątrz a zarazem delikatny. Obserwując ich zauważyłam też, że działania ich nie zawsze są związane z intencjami. Jeśli jesteś matką, która ma syna dowiesz się czego Ci nie powie twój syn wprost.

Staram się jak mogę zrozumieć moich synów. Próbuję nie oceniać ich zachowań według moich kobiecych kryteriów. W stosunku do nastolatka postępuję jeszcze bardziej delikatnie, by nie podeptać jego kruchego ego. Daję dowody jak bezwarunkowo ich kocham, choć czasem staram się delikatnie korygować ich zachowania. Demonstruję pełną akceptację ich “męskich” spraw. Jednak przyznaję szczerze czesto jest tak, że dopóki werbalnie nie powiedzą o swoich uczuciach jestem zagubiona.  Z zewnątrz silni a wewnętrze kryje miękkie serducho, jakże łatwe do zranienia.

W ten męski świat weszłam wcześnie, jak urodził się mój brat. Między nami jest duża różnica wieku więc siłą rzeczy opieka nad młodszym bratem spadła na mnie. Tak powoli zgłębiałam meandry “męskiej” psychiki. Obserwacja i więź jaka nas łączy pozwoliła mi lepiej pojąć jak teraz wspierać moich synów. Czasem mam wrażenie, że istnieje też pewien swoisty język między mną a moimi synami. To co mówimy lub porozumiewamy się bez słów. Podpowiem Wam jak ja interpretuję te nie werbalne sygnały. Powiem Ci czego Twój syn Ci nie powie o swoich uczuciach, obawach o tym wszystkim czym nie chce się dzielić bo boi się, iż ktoś nazwie go słabym.

Nie mów mi, że rozumiesz, co przechodzę

Momo, nie wiesz jaka presja społeczna na minie ciąży. Nigdy nie dowiesz się jak ciężkie brzemie jest na moich barkach. Nie jesteś w stanie zrozumieć jak to jest być facetem. Nie urodziłaś się z penisem! Nigdy tego nie doświadczysz co ja! Nikt Ci nie mówi, że masz być twardym jak skała. Nie okazywać emocji. Ty tego nie pojmujesz bo uczucia Tobą rządzą. Mnie rówieśnicy, ojciec, dziadek uczą tylko jednego sentyment jest oznaką słabości. Mam inne potrzeby niż dziwczyna, zrozum to. My faceci mamy “Męski Kod”. Siła to jego wyznacznik, więc jak chcesz mi pomóc to mnie wspieraj. Nie powiem Ci nic więcej prócz jednego: Naucz mnie zdrowych sposobów wyrażania emocji.

Presja męskości zaczyna się bardzo wcześnie bo już w wieku 5-6 lat. Chłopcy już wtak wczesnym wieku słyszą w swoim otoczeniu, że muszą być twardzi, nie płakać. Częściej są karani niż dziewczynki. Wymaga się od nich zachowań jak u dorosłych mężczyzn.

Zadawaj mi jedno pytanie a nie tysiące w tym samym czasie

Proszę przestań pytać o wszystko. Czasem mam wrażenie, że słowami strzelasz jak z karabinu maszynowego. Zrozum nie mam takiej podzielności uwagi jak Ty. Kiedy zadajesz mi pytanie jedno za drugim, tak naprawdę nie masz czasu wysłuchać mnie do końca. Ja czasem mam wrażenie, że jesteś wścibska. Nie dopytuj kiedy widzisz, że nie mam ochoty na przesłuchanie. Nikt nie chce być stawiany pod murem. Zaczynam milczeć, zamykam się w sobie a Ty ponownie pytasz i pytasz a ja mam po prostu dość! Daj mi czas na odpowiedź, muszę to przetrawić. Pozwól mi ubrać w słowa emocje,które mną targają.

Chłopcy jak i dorośli mężczyźni zdecydowanie posługują się językiem lakonicznym. Mają problem z wyrażaniem werbalnym swoich uczuć. Często zamykają się w sobie i milczą. Chcesz dialogu nie zasypuj syna tysiącem pytań. Przemyśl o co chcesz zapytać i zadaj jedno proste pytanie, poczekaj na odpowiedź by ponownie spytać o inną sprawę.

Nie zmuszaj mnie bym rozmawiał o uczuciach

Nie chcę rozmawiać o uczuciach, nie umiem już o tym mówić jak kiedyś. Nie chcę pokazywać, że jestem wrażliwy. Mówiąc o uczuciach czuję się bezbronny. Nie zmuszaj mnie do takich rozmów nie jestem dziewczyną by paplać o emocjach, króre mną targają. Przyjdzie chwila gdy sam przyjdę do Ciebie i poproszę o taką rozmowę. Sam stawię się przed Tobą i poproszę o radę ale nie teraz. Nie naciskaj na mnie bo i tak to nic nie da, wręcz odwrotnie znów zamknę się przed Tobą. Będę miał ochotę na tą rozmowę to sam dam Ci znać. Raczej nie powiem Ci tego otwarcie ale będę się komunikował bez słów. Proszę tylko o jedno nie zasyp mnie wtedy pytaniami. Wolę wtedy słuchać Ciebie. Czuję się zdecydowanie bezpieczniej gdy Ty z uwagą mnie wysłuchasz i doradzisz.

Chłopcy mają mniej serotoniny i oksytocyny co czyni ich bardziej impulsywnymi. Rzadkością jest by usiedzieli w jednym miejscu. Gdy chcesz rozmawiać musi to być z inicjatywy Twojego syna. Wtedy jest szansa na dialog.

Podawaj mi klarowne instrukcje

Jestem człowiekiem prostym w obsłudze. Proste komunikaty do mnie docierają. Nie mów do mnie zawile i nie oczekuj, że się będę domyślał o co Ci chodzi. Pokaż mi co mam zrobić, wyjaśnij w kilku zdaniach. Oboje będziemy mniej sfrustrowani.

Gdy wydasz krótki komunikat istnieje szansa, że Twój syn go zrozumie i zrobi to o co prosisz. Faceci używają lakonicznego języka. Pamiętaj o tym! Mów czego oczekujesz jasno bez ogródek, on się nie domyśli to nie wróżka!

Daj mi trochę przestrzeni

Chcę mieć trochę przestrzeni. Chcę robić wszystko po swojemu. Musze rozwinąć skrzydła i przestac być zależnym od Ciebie. Kiedy jestem sam w pokoju nie myśl, że robię coś złego. Nie wpadaj do mnie bez pukania by zobaczyć co robię. To stresujące. Jeśli mi ufasz nie wtrącaj się ciągle. Daj mi szansę pobyc samemu z własnymi myslami. Wierz mi czasemtylko myślę o rożnych sprawach, innym razem słucham muzyki,rozmawiam z przyjaciółmi online lub gram. Muszę mieć swoją przestrzeń by czuć, że to mój kawałek podłogi.

Zaufaj synowi. Wiem to trudne. Ty chcesz koniecznie wiedzieć co robi ale nie możesz ciągle go osaczać. Każdy nawet Ty potrzebuje odetchnąć. Potraktuj jego pokój jak inny ląd. Nie wchodź bez zaproszenia.

Nie bądź jak helikopter ani ciężarówka

Nie biegnij zawsze z pomocą do mnie. Daj mi się uczyć na błędach. Przestań mnie ciągle chronić i rozwiązywać moje problemy. Zezwól mi bym sam stworzył sobie siatkę bezpieczeństwa. Nie walcz ciągle za mnie też chcę się wykazać. Pozwól wykorzystać mi moje umiejętności. Dam radę! Gdy będę potrzebował pomocy zawołam Cię sam. Odłożę moje ego na bok i poprosze o pomoc, bądź tego pewna. Jednak gdy zauważysz, że ewidentnie nie dam sobie rady podaj mi pomocną dłoń. Interweniuj ale z wyczuciem nie jak byś chciała mnie przejechać TIRem.

Twój syn już od najmłodszych lat będzie starał się podkreślać swoją samodzielność. Tak ma zakodowane i tego się od niego wymaga. Ma byc silny, więć nie krąż nad nim jak helikopter. Daj mu czas by nauczył się rozwiązywac problemy. Gdy robisz wszystko za niego działasz na jego szkodę. Przestanie być samodzielny. Pozwól mu również zmierzyć się z przeciwnościami. Nie osłaniaj całe życie. Pozwól mu żyć pełną piersią. Wskazuj drogę ale nie wyręczaj.

Tego wszystkiego nie powie Ci Twój syn ale ja mówię to za niego. Zastanawiasz się skąd to wszystko wiem? Mam dwóch synów w tym jednego nastolatka. Obserwacja i szczere rozmowy skłoniły mnie do napisania tego tekstu. Jeśli jesteś matką chłopców weź sobie te wypowiedzi do serca a unikniesz kłótni ze swoim dzieckiem. Zapraszam Was do dyskusji w tym temacie, będę wdzięczna jeśli dodacie swoje zdanie.

nianio.com.pl

Mama na pełnym etacie, która nade wszystko kocha swoje dzieci. Uwielbiam podróże w ciekawe miejsca. Ponieważ fotografia to moja pasja, nieodłącznym gadżetem, który przy sobie noszę jest aparat.

6 komentarzy
  1. Kurcze, dzięki Ci za ten tekst! Odkąd dowiedziałam się w drugiej ciąży, że będę jedyną kobietą w domu, po prostu spanikowałam! Jako dziewczynka wychowana bez ojca, bez bliskiego kontaktu z jakimkolwiek facetem, zostałam rzucona na głęboką wodę. Do dzisiaj jestem lekko przerażona tym, jak ich czasami nie rozumiem. Dlatego Twój tekst zapisuje w ulubionych i będę go czytać co najmniej raz w tygodniu dla utrwalenia 😉

  2. Niestety nastolatka nie mam w domu. Jednak czeka mnie wychowanie dwóch męskich stworzeń, więc z pewnością sięgnę po ten tekst za jakiś czas. Zobaczymy czy się sprawdzą rady cioci Izy 😉

Dodaj komentarz

Twój email nie będzie widoczny.

Starszy wpis: Jesteś dobrą mamą, zawsze
Nowszy wpis: 10 Zasad dla Dziadków
Archiwa
KONTAKT