Jeśli marzysz o dzieciach ale wiesz już, czym jest macierzyństwo. Jaki to ciężki kawałek chleba, naciskasz hamulec i w myślach wołasz:” Chole..ra! Czy jesteśmy gotowi znów babrać się w pieluchach?” Oznacza to jedno, jesteście kandydatami na rodziców dzieci z dużą różnicą wieku.
Dzieci rodzące się z dużą różnicą wieku przychodzą na świat zazwyczaj gdy zmęczeni, zdewastowani finansowo rodzice powoli wyczołgują się z okopów i pragną ponownie poczuć się młodzi. Tak, moi drodzy, chcą znów czuć się jak dawniej. Wiedzą, że zegar tyka i za moment utracą możliwość bycia rodzicem po raz kolejny. Wiek często sprawia, że nagle rodzice prawie dorosłego dziecka marzą o maluszku w kołysce. To strach, przed odejściem w dorosłość dziecka wywołuje chęć posiadania kolejnego potomka. Ten strach doprowadza do punktu bez powrotu.
Dzieci, które rodzą się po 8, 10 lub 14 latach po pierwszym potomku stawiają inne wyzwania niż rodzicom się wydawało. Zdecydowanie wychowanie różni się gdy latorośl jest w podobnym wieku. Często można odnieść wrażenie, że wychowujemy kolejnego jedynaka/czkę.
1. Szybciej dorastają
Młodsze rodzeństwo musi w ekspresowym tempie uczyć się, by dogonić swoich starszych braci lub siostry. Będąc ciągle pod ich wpływem szybciej uczy się mówić, radzić sobie z przeciwnościami losu. Stają się czesto małymi spryciarzami i manipulantami. Chcesz przykładu? Prosze bardzo. Małolat, który chodzi do przedszkola potrafi wymusić na starszym bracie posprzątanie pokoju. Jak? Czasem ładną prośbą innym razem podstępem. Skąd brał przykład? Cóż odpowiedź jest jedna – starszy brat.
2. Starsze rodzeństwo, czasem jest jak rodzic
Powiem Wam smutną prawdę, często jest tak, że zmęczeni rodzice wykorzystują starsze rodzeństwo do opieki nad tym młodszym. Nie jest to nic złego, pod warunkiem gdy nie zadarza sie taka sytuacja nagminnie. Starszy brat czy siostra to nie jest rodzic. Nie na nich spoczywa opieka. Owszem taki starszy brat to autorytet i maluch chętnie go naśladuje ale granica musi być jasna. Rodzic ma swoje kompetencje.
3. Wychowujesz kolejnego jedynaka
Duża różnica wieku pomiędzy rodzeństwem nie jest zła. Masz ponownie czas by zająć się maluchem tak samo jak jego starszym bratem/ siostrą. Jednak nie ma co się czarować wychowujesz kolejnego jedynaka. Brat, który jest prawie pełnoletni nie będzie bawić się zabawkami z maluchem, nie będzie się bił jak z równolatkiem. Da temu brzdącowi to czego chce bo nie jest konkurencją.
4. Masz mniej sił i cierpliwości
Wiek robi swoje. Nie masz już tyle sił gdy rodziłaś pierworodnego. Czas leci a Ty tracisz zwinność i siłę. Cierpliwości też jakby mniej, częściej ustępujesz maluchowi niż byś chciała. Kiedyś biegałam z dzieckiem po parku teraz już spacerujesz. Zwracasz uwagę na detale, które kiedyś by Ci wcale nie przeszkadzały. Z drugiej strony częściej czytasz z maluchem i masz więcej czasu dla niego, ponieważ już masz stabilizację finansową i mozesz sobie pozwolić na luksus jakim jest czas.
5. Musisz być elastyczny
Wakacje i wszelkie wyjazdy rodzinne to czas gdy każdy chce coś dla siebie. Jeden ma ochotę plazować, drugi nurkować lub zwiedzać. Ty musisz to wszystko pogodzić. Nie jest to łatwa sprawa. A tym bardziej jak chcesz by to był czas rodzinny. Dwoisz się i troisz, maluch musi spalic energię by wieczorem nastolatek mógł wyskoczyć pobawić się z rówieśnikam. Dasz radę, ponieważ jesteś elastyczny.
6. Musisz wypełniać lukę
Nie oczekuj, że nastolatek będzie miał cierpliwość do malucha pałętającego się mu pod nogami. Musisz nauczyć się zawczasu rozwiązywac konflikty. Kilkulatek widzi w starszym rodzeństwie autorytet i pragnie naśladować w każdym calu brata/ siostrę. Wspólne posiłki lub wypady na kręgle, lody czy aktywność fizyczna wzmacniają relacje pomiędzy rodzeństwem. Przygotuj sie jednak, że to Ty zawsze będziesz je inicjować.
7. Czasem odpuść sobie
Chcesz być idealnym rodzicem. Wiesz już gdzie wcześniej popełniłaś błąd i za wszelką cenę nie chcesz popełniac go ponownie. Starasz się za bardzo i doprowadzasz wszystkich do szału. Zrozum nie ma idealnych rodziców i nie ma idealnych dzici. Odpuść czasami sobie i innym a przekonasz się, że dzieci muszą się tez uczyc na własnych błędach.
Jedno wiem na pewno, kolejne dziecko po długiej przerwie wnosi dynamikę do naszego życia. Czasem ustabilizowanego, pełnego rutyny. Nigdy nie będziesz żałować tej decyzji, ponieważ jest to lekcja wychowawcza dla Ciebie i Twoich dzieci. Uczycie się siebie nawzajem. Starsze dzieci zdobywają cenną naukę jak odłożyć swoje potrzeby na bok, uczą się słuchać innych. To wiedza, która szybko im się przyda. Ponownie mogą być dziećmi, bawić się klockami, oglądać bajki. Zresztą Ty również. Posiadanie rodzeństwa to dar. Kiedyś to docenią, gdy przyjdzie czas i zostaną sami.
Jeśli więc masz jedynaka i zastanawiasz się nad kolejnym dzieckiem nie wahaj się dłużej. Dacie sobie radę, jak my.
Hello, I enjoy reading through your article. I wanted to write a little
comment to support you.
Może faktycznie posiadanie rodzeństwa po kilkunastu latach nie jest takie złe? Różnie się w życiu dzieje. Może i nasze dzieci będą miały okazję się o tym przekonać, choć szczerze mówiąc wolałybyśmy, by ta różnica wieku była mniejsza.
Mam siostrę młodszą o 10 lat, ubóstwiam ją. Dopóki nie miałam swojego dziecka była dla mnie jak córeczka…
Dlatego twierdzę że to wcale nie takie złe mieć dużo starsze lub młodsze rodzeństwo.
Ja mam w domu 9-latka i nie wyobrażam sobie, że po tylu latach mogłabym mieć drugie dziecko. Za bardzo cenię sobie to, że mam coraz więcej i więcej wolnego czasu dla siebie 🙂
Znam to z autopsji ale wierz mi gdyby pojawiło sie drugie dziecko znajdziesz też dobre strony takiej sytuacji. Choć czasem tęsknię za tym spokojem.
Bardzo cenne spostrzeżenia 🙂
Miło to czytać, chyba doświadczenie przeze mnie przamawia
U nas jest tylko pięć i pół roku różnicy a czasem mi się wydaje, że i to za dużo. Chociaż, jakby się nad tym głębiej zastanowić, to nie ma czegoś takiego jak dobra różnica wieku. Tak mi się przynajmniej wydaje obserwując znajomych dookoła, zawsze są jakieś ALE. 🙂
Zawsze będą jakieś ale, to chyba nieuniknione 🙂
U mnie pkt 4 zupełnie odwrotnie, teraz dopiero mam cierpliwość, fakt mam troje jedynaków 😛
U mnie niestety z wiekiem ubywa cierpliwości ale ja jestem typem choleryka 😉
Jeden jedynak to wyzwanie, a co dopiero dwójka:). Podziwiam:)
Czasem jedynak wcale nie jest taki zły, to chyba kwestia wychowania.
Między mną, a moim bratem jest 9 lat różnicy. Nigdy nie zrobiłabym tego mojemu dziecku, ta różnica jest póki co nie do zatarcia. I mimo że mam brata to jest tak jakbym go nie miała, ja założyłam swoją rodzinę, a on dopiero zacznie naukę w gimnazjum… Zapraszam do siebie http://www.optymistycznie.eu
Sama mam brata duzo młodszego od siebie i od jakiś 10 lat jestesmy ze sobą zdecydowanie bliżej niż wcześniej. Jednak ciesze się, że mam rodzeństwo i wiem że moje dzieci też się będą kiedyś cieszyć że mają bratnią duszę.
Ja to widzę wielką przepaść pomiędzy moimi chłopakami, a tam tylko 3 lata różnicy. Ciężko mi sobie wyobrazić nastolatka i malucha w jednym domu.
Spodobał mi się punkt o tym, że młodszy zadziała jak antykoncepcja. 😉 z.pewnością starsze rodzeństwo przemysli kilka spraw zanim wskoczy z kolegą czy koleżanka do łóżka 😉
Fajny tekst.
Wierz mi młodsze rodzeństwo to idealna metoda antykoncepcji. Starszy już dobrze wie czym pachnie mały szkrab w domu 😉
3 lata różnicy, to jeszcze za mała różnica wieku. Ja mam dwie córki jedna 17 lat, a druga 15. Kłócą się cały czas i o wszystko, albo o jeszcze więcej. Ale na dokładkę mam 7-letniego synka, czyli różnica między nim a siostrami jest spora. I w relacjach brat-siostra (jedna lub druga) jest inaczej. Tzn kłócą się ale bardzo rzadko. Relacje są znacznie lepsze. A ja jestem bardzo szczęśliwa, że mam jeszcze taką małą przytulankę. 🙂
Dokładnie, nie kłócą sie bo nie mają o co, nie konkurują ze sobą i to jest cudowne.
Ten punkt 5 mnie najbardziej zaniepokoił, bo u nas już jest tak, że każdy chce co innego i często wypady rodzinne obfitują w kłótnie i fochy, a jakby jeszcze kolejna istota miała dołączyć znowu z odmiennym punktem widzenia?;)
Wszystko da się zorganizować, sama dobrze o tym wiesz bo dajesz radę 😉