Fenomenem trendów, powstałych na przestrzeni dziejów, jest ich ponadczasowość, uniwersalność i oryginalność jednocześnie. Tak niecodzienne połączenie wzbudza zainteresowanie konsumentów, zachwyca projektantów i inspiruje do tworzenia nowych projektów. Pomimo kontrowersji, wiele tych trendów przenikło do naszej obecnej garderoby, a ich transformacja budzi zainteresowanie i podziw. Wśród nich wyróżnić należy sukienki dzianinowe, które swoje początki miały w… starożytności.
Średniowiecze
W starożytności, w umiłowaniu do ludzkiego ciała, kuse sukienki stanowiły podstawę stroju kobiety. Szaty przepasane w talii nie krępowały ruchów i nie gorszyły pozostałych mieszkańców – stanowiły podstawę i symbolizowały kobiecość. Z czasem, w średniowieczu, podejście zmieniło się całkowicie, a zbyt kuse kreacje były wręcz hańbiące. Ciało kobiety stało się nijako tajemniczą formą, którą nie należało wystawiać na światło dzienne. Oprócz zasłaniania bioder, dekoltu czy nóg, zaczęto zasłaniać również włosy, które nijako stanowiły element seksualności kobiet. Sukienka była więc jak cnoty, które wyznawały ówczesne damy – skromna, w ciemnych barwach, momentami przytłaczająca. Co ciekawe, kroje, w kontraście do tego założenia, wyszczuplały sylwetkę – wysmuklały ją, dodawały elegancji i dostojności.
Gotyk
Ozdobne, strzeliste budowle, wzbogacone w smukłe wieżyczki, łuki przyporowe i portale. Pomimo strojności – niezwykle lekkie w swojej konstrukcji. Suknie z czasów XII wieku niejako nawiązują do owego stylu architektonicznego. Ozdobne, tiulowe, z gorsetową górą, podkreślającą dekolt i klasyczne, kobiece kształty. Wśród koronek, falban i licznych dodatków nijako zanikła kobieca figura. Dominującymi barwami była czerń, szarość i odcienie ziemi. Gorset, który zwężał talię uwydatniał biust, torując nijako następne, pokoleniowe trendy.
Barok
Epoka, doceniająca przede wszystkim obfite i kobiece kształty. Biodra, biust, większe ramiona były na tyle kuszące, że najbardziej pożądane były sukienki, które to uwydatniały i podkreślały. Kroje obszerne, sznurowane, mocno usztywniane nijako deformowały kobiecą sylwetkę. Optyczne, czasem skrajne wyszczuplenie, miało na celu podkreślić kobiece walory i kształty. Gorsety sukni były dodatkowo usztywniane za pomocą listwy, oddalając nijako walory wygody i komfortu. Wkładane na kilka halek, wielowarstwowe spódnice grzały latem i utrudniały swobodne poruszanie się. Było to jeszcze trudniejsze, gdy narzucone trendy nakazywały noszenia wysokich, niestabilnych koturn.
Współczesność
Dziś trendy barokowe, średniowieczne lub gotyckie odeszły bezpowrotnie. Współczesna moda nawiązuje do elementów poszczególnej epoki, inspirując się nią i nadając jej zupełnie nowy ton. Wśród trendów długich sukienek maxi, ozdobionych kwiatami, znajdują się też sukienki mini, w rockowym stylu. Mieszanka styli, na przestrzeni ostatnich dziejów, zaowocowała prawdziwą eksplozją kolorów, wzorów i krojów. Dzięki tak bogatej historii możemy w swojej szafie mieć sukienki niemalże szyte pod nasze potrzeby i figurę. Co ciekawsze – każda z nich jest modna!
Ciekawy wpis i ciekawe jest to, jak stroje zmieniały się na przestrzeni wieków. Przypomniałaś mi, że mam w domu książkę “Historia ubiorów”, chyba po nią sięgnę 🙂
Podoba mi się to, że współcześnie możemy nosić na co dzień praktycznie dowolny fason i kolorystykę, każda z nas może dobrać zestaw ulubionych sukienek na wyjścia, do pracy i na zwykły dzień. 🙂
Dzisiejsza moda jest taka…..nie konkretna… misz masz totalny! Mnie się podobają sukienki z lat 60-tych 🙂
Jak to dobrze, że teraz tak naprawdę możemy nosić to, na co mamy ochotę – i nikt się na to krzywo nie patrzy 😉
Bardzo ciekawy zarys historii 🙂