Młodość to stan ducha

Kiedyś czytałam wywiad z Krystyną Jandą, która stwierdziła, że

Młodą jest się do momentu gdy ubieramy rajstopy na stojąco.

Czy zgadzam się z tym stwierdzeniem?

W pewnej mierze tak, bo pomimo swego wygodnictwa, nadal rajstopy wkładam stojąc, choć wiem, że na siedząco było by mi wygodniej.

I tu zbliżam się do clue sprawy.

Wygoda nas rozleniwia. Sprawia, że nie szukamy innych rozwiązań. Idziemy wytyczoną ścieżką, bo tak jest łatwiej, szybciej i takie rozwiązanie nie jest nam obce.

Młodość to czas rebelii.
Zmian. Buntu. Energii.

Czy tak jest faktycznie?

Nie.

Mam już sporo wiosen na karku.
I wiem, że młodość to stan umysłu.
Zdarzają się dni, gdy czuję powiew jesieni na plecach, ale nadal mam chęć, siłę i energię.

Dlaczego?

To bardzo proste kocham życie.
Uwielbiam budzić się rano i kosztować jego smak.
Patrzeć, jak moje dziecko rośnie, uśmiechem dodaje skrzydeł.
Lubię rozmowy ze starszym synem.

Nie zapominam kim jestem.

Rozsmakowuję się w każdym dniu, by niczego nie żałować.

Sądzę, że odziedziczyłam to nastawienie i młodość ducha po moich rodzicach, którzy są pełni wigoru i chęci poznawania nowych umiejętności.

To jest właśnie recepta na bycie młodym a nie igły i botoks 😉

IMG_2839.JPG

nianio.com.pl

Mama na pełnym etacie, która nade wszystko kocha swoje dzieci. Uwielbiam podróże w ciekawe miejsca. Ponieważ fotografia to moja pasja, nieodłącznym gadżetem, który przy sobie noszę jest aparat.

6 komentarzy
  1. Jesteś jedną z najbardziej żywiołowych osób jakie znam! Młoda jesteś i tyle 😛 Sama myślałam, że masz mniej lat niż masz. Ja to mam wiecznie 15 lat 😛 Kiedyś mi się wydawało, że jak będę miała tyle to będę taaaaka dorosła 🙂

Dodaj komentarz

Twój email nie będzie widoczny.

Starszy wpis: Na zamku Templariuszy
Nowszy wpis: Woda z butelki czy z kranu?
Archiwa
KONTAKT