Śniegu brak. Pogoda iście wiosenna a dziecko chce jeździć na sankach:(. Ale od czego wyobraźnia? W ten oto sposób powstał sankolot czyli samolot sankowy. Lata z prędkością światła robi beczki i korkociąg.
Super zabawą okazały się skoki saneczkowe i zjazd z górki. Śmiechu było tyle ,że brzuchy nas bolały a radość malucha wielka jak Tatry.