Dziś to jeden z tych cudownych dni,choć na tm pięknym obrazie jest jedna mała rysa.
Zima nadchodzi.
Czuć jej chłodny oddech.
Marzną już noski na spacerku ale…
Zawsze jest jakieś ale…
Tak też jest i tym razem.
Brak śniegu.
Tego cudnego białego puchu,który niczym kołderką otula ziemię.Brak nam płatków spadających z nieba.Nie możemy lepić bałwana. Robić aniołków na śniegu. Z takim utęsknieniem czekamy na biały całun by móc wyjąć sanki i z górki na pazurki mknąć w dół.Niestety w naszym rejonie mamy ujemną temperaturę i piękne słońce. Mroźne dni możemy wypełniać spacerami podziwiając jak Dziadek Mróz maluje na szybach i kałużach swoje obrazki. Jak nas szczypie w policzki i nosy. Podziwiamy oszronione konary drzewi czekamy na śnieg.
Marzy nam się białe szaleństwo.Narty już gotowe. Sanki płozy mają nasmarowane by ślizgac się z prędkością światła. Marchewka i stary garnek też już w gotowości stoją by nasz bałwan miał nos i czapkę.
Oczekując na puch biały uczymy się piosenek o Zimie.
Lubię śnieżek,
Lubię śnieg,
Chociaż w oczy prószy.
Lubię mrozik,
Lubię mróz,
Chociaż marzną uszy.
Lubię wicher,
Lubię wiatr,
Chociaż mnie przewiewa
Lubię zimę,
Idę w świat
I wesoło śpiewam.
Jak tylko moja choroba odpuści wybieramy się na lodowisko. Dla Młodego to będzie pierwszy raz gdy założy łyżwy. Ciekawa jestem jego reakcji.
A Wy już cieszycie się śniegiem?
U nas nasypało śnieżku w I święto, w II przyszedł przymrozek i trzyma do dziś 🙂 Mamy śnieżku powyżej kostek, jest i bałwan ulepiony – przed przymrozkami, więc jakaś radość dzieci jest 🙂 Oby i u Was posypało białym puchem 🙂
Zazdroszczę my na razie marzymy o śniegu
U nas jeszcze ani razu tej zimy nie było śniegu.
M.
Czyli witamy w klubie jak patrzę na zdjęcia dzieciaków bawiących się w śniegu to aż żal że u nas brak białego puchu