Od dziecka uwielbiam zwiedzać, zawsze mówiłam, że to moja pasja. Nigdy nie było mi żal wydawać pieniędzy na wszelkie podróże, to dzięki nim, mam tyle wspomnień i pamiątek. Na mojej mapie mam odhaczonych wiele miejsc, ale jakoś do tej pory nie miałam okazji odwiedzić słynnych ogrodów Keukenhof. To ponoć najbardziej obotografowane miejsce na ziemi, chyba jest to prawdziwe stwierdzenie, ponieważ to miejsce jest magiczne, a feeria barw oraz przepych kwiatów zmusza do chwycenia za aparat i robienia zdjęć.
Tak też było i ze mną!!! Nie mogłam przejść bez zachwytu nad kwiatami, których są tam miliony! Tak, miliony… a dokładnie to około 7 milionów! Szok, prawda? Na 32 hektarach ogrodnicy tworzą przepiękne scenerie złożone z tulipanów, żonkili, hiacyntów, róż czy chryzantem. Turyści z całego świata przyjeżdżają do `Keukenhof podziwiać cuda natury. Tak było w moim przypadku i dwóch moich cudownych współtowarzyszek… Alicji i Patrycji. Trzy matki, a raczej kobiety, które wpadły na szalony pomysł, by wyrwać się na babski weekend. Taki z dala od dzieci, facetów… tylko dla nas! Krótka rozmowa telefoniczna i luźny pomysł stał się faktem, a może raczej powinnam powiedzieć, naszym wspólnym projektem.
Projekt #KIERUNEKSWIAT
Czym jest projekt #KIERUNEKSWIAT ? To nasz sposób pokazania Wam, że podróże, te małe i dalekie są w naszym zasięgu. Wystarczy czasem tylko chcieć, tak jak to było w naszym wypadku 😉 Trzy kobiety, które choć na chwilę chciały spędzić ze sobą czas. Trzy różne osobowości, a jednak coś nas łączy… chęć zwiedzania, poznawania innych ludzi i miejsc. I tak, oto powstał nasz projekt… przez telefon, podczas rozmowy.
Zastanawiacie się dlaczego nazwałyśmy go #KIERUNEKSWIAT ? Cóż, nazw było wiele, jak babskie wojaże, czy podróż za jeden uśmiech. Jednak nam zaczęła przyświecać pewna myśl: świat jest wielki, a każdy ma jakiś swój wymarzony kierunek, jaki chce obrać. Nie ograniczamy się, chcemy pokazywać różne miejsca jakie można zobaczyć w naszym pięknym kraju, Europie i na innych kontynentach. Przyświeca nam motto`: “ To nie jest tak daleko” ponieważ każda podróż, może okazać się wspaniałą przygodą, wystarczy tylko chcieć!
Nam się chciało! I tak od słowa do słowa, przeszłyśmy do czynów. Jako pierwszy kierunek obrałyśmy Holandię. To podróż, która połączyła nasze wspólne pasje. Dzięki temu zobaczycie trzy różne spojrzenia na to samo miejsce. W ramach projektu możecie obserwować nas na Instagramie, szybko odnajdziecie nasze fotki pod hasztagiem #KIERUNEKSWIAT oraz na żywo na Instastory. Obiecuję, że będziecie zachwyceni. A teraz zabieram Was do…
Ogrody Keukenhof
Keukenhof w wolnym tłumaczeniu oznacza – ogród kuchenny. Nazwa pochodzi z wieku XV kiedy to ziemie, na których obecnie możemy podziwiać piękno tulipanów i innych cudownych kwiatów, należały do hrabiny Jakobiny Bawarskiej, władającej hrabstwami Holandii, Zelandii i Hainaut. Otóż, owa dama spacerowała po swych włościach celem znalezienia owoców, ziół i warzyw do swojej kuchni, zapewne na zupę lub inne danie. W ten oto sposób słynne ogrody noszą nazwę Keukenhof. Atrakcją turystyczną stały się jednak dopiero w roku 1949, kiedy 20 producentów kwiatowych cebulek postanowiło zrobić tymczasową wystawę własnych okazów. Pomysł spodobał się Holendrom, tak bardzo, że kolejna edycja odbyła się rok później i ściągnęła do Lisse 236 tysięcy gości.
Tulipanowy zawrót głowy
Tulipan kojarzy się z Holandią, jest jej symbolem. Jednak w czasach gdy żyła nasza hrabina o tych cudownych kwiatach w królestwie Niderlandów nie słyszano. Piękno tulipanów ceniono w Cesarstwie Bizantyjskim, do którego zawędrowały z ludem z Tienszanu. Tak Kochani, te kwiaty dawniej rosły na łąkach górskich w Azji Centralnej. W XVI wieku do Konstantynopola przybyli holenderscy kupcy, którym również spodobały się piękne tulipany. Postanowili przywieść do swojego kraju ich cebulki. Pierwsze kwiaty zakwitły w Antwerpii w 1560 roku.
Po pewnym czasie Niderlandy opanowała tulipanomania. Cebulki tych kwiatów osiągały astronomiczne ceny. Kupcy sprowadzający cebulki dorobili się niezłych fortun, a inni chcąc zyskać majątek zaczęli je hodować. Najbardziej pożądanym był tulipan pstry, niestety to był rzadki okaz, a chętnych na niego wielu. Tak zaczęto podbijać cenę, aż doszło do wielkiego krachu. Ludzie stracili majątki, jednak miłość do tulipanów została.
Ogrody Keukenhof- magiczne miejsce nie tylko dla miłośników kwiatów
To miejsce działa jak magnes na turystów nie bez przyczyny. Podziwiać tam można cudowne dywany kwiatowe, a wśród nich kryją się alejki po których spacerując chłonie się piękno. Ogrody Keukenhof to bajkowa przystań na całodzienną wyprawę z rodziną lub przyjaciółmi. Tu wszystko jest przemyślane, każdy szlak, ławeczka czy strumyk. Kompozycje kwiatowe są zaskakujące, ba nie ma osoby która nie sięgnęłaby po aparat. Mnogość gatunków pozwala nieprzerwanie cieszyć się widokiem kwiatów przez cały okres otwarcia ogrodów, czyli od końca marca do połowy maja, siedem dni w tygodniu. Kulminacyjnym momentem jest Parada Kwiatów, podczas której wytyczone drogi przekształcają się w wybiegi dla specjalnie udekorowanych platform. To jednak nie wszytko…
Po tych bajkowych ogrodach można nie tylko spacerować, ale też jeździć rowerem lub pływać łódką. My zdecydowanie wolałyśmy podziwiać piękno tego miejsca na własnych nogach. Szczególnie ja, która non stop zatrzymywałam się przy każdym kwiatku i fociłam, aż dziewczyny mnie przywoływały do rzeczywistości. Potem biegłam za dziewczynami drobiąc niczym gejsza, by je dogonić. Tak, oto spacerowałyśmy i podziwiałyśmy widoki śmiejąc się czasami z zaistniałych sytuacji lub zachwycając olbrzymią katarynką, której muzykę słyszę do dziś.
Innymi słowy, jak będziecie w Holandii koniecznie zarezerwujcie sobie czas na obejrzenie ogrodów Keukenhof, zdecydowanie warto. Koszt wejścia na ich teren to 15 euro, są zniżki dla dzieci. Możecie też wybrać inną opcję, taką jak my. Czyli, wycieczka zorganizowana z biurem podróży.
BIURO PODRÓŻY OSKAR
W nasza pierwszą podróż wyruszyłyśmy z Biurem Podróży Oskar. Dziewczyny były lekko sceptycznie nastawione do podróży autokarem, ale ja byłam pewna tego wyboru z kilku powodów. Pierwszy to fakt, że znam tę firmę, bo mój syn często na wycieczki jeździł z tym biurem podróży, po drugie mają siedzibę tuż obok mnie, a po trzecie nawet piłkarze Lecha Poznań korzystają z ich autokarów, a to dowodzi, że mają najnowocześniejsze pojazdy. I nie pomyliłam się w wyborze. Autokar jakim jechałyśmy okazał się bardzo komfortowym pojazdem, klimatyzacja, tablety w fotelach, dużo miejsca na bagaż i przede wszystkim nogi oraz cudownie wygodne i rozkładające się fotele. Dodam też, że kierowcy okazali się niezwykle uczynni i zabawni, a współtowarzysze podróży nauczyli mnie jak powinno się być przygotowanym na takie wycieczki. Cóż na kolejną zabieram piersióweczkę 😉
Warto wspomnieć o naszej pani przewodnik, która swój fach dobrze zna, a mogę to ocenić ponieważ też kiedyś pracowałam jako przewodnik wycieczek. Potrafiła w ciekawy i przystępny sposób przekazać nam wiele informacji o miejscu jakim są ogrody Keukenhof ale też o całej Holandii. Jestem pełna podziwu dla jej umiejętności zabawiania nas i pogodzenia różnych oczekiwań. Dziękuję niezmiernie za mile spędzone chwile.
A Was namawiam do odwiedzenia ogrodów Keukenhof , tu podrzucam wam linki do oferty samego
oraz
Oferty weekendowe: Festiwal Tulipanów i Amsterdam
Jak sami zobaczycie koszty takiej wycieczki nie są duże. Cena takiej wycieczki to:
207 zł + dopłata w zależności od tego, w jakim miejscu wsiadacie
Koszt dodatkowy to 25 €/os, a składają się na nie:
-bilet wstępu do Keukenhof,
-opłaty lokalne oraz usługę przewodnicką po Amsterdamie.
Warto mieć ze sobą drobne na toalety, ponieważ są one płatne w zależności od miejsca od 50 eurocentów do 70 eurocentów. Wiadomo, że ze sobą trzeba mieć jakąś gotówkę na picie lub jedzenie, no i pamiątki. Mała rada: jeśli wybieracie się na łączoną wycieczkę Ogrody plus Amsterdam cebulki tulipanów kupicie taniej na rynku w Amsterdamie;)
W ogrodach ceny są zdecydowanie wyższe i warto o tym pamiętać.
Zachęcam Was teraz do obejrzenia reszty zdjęć i relacji u moich koleżanek, bo warto. A ja w kolejnej odsłonie pokażę Wam uroki Amsterdamu.
Piękne zdj musiało być extra! A towarzystwo 1klasa
Piękne miejsce
Piękne miejsce warte odwiedzenia.
Zdecydowanie polecam, każdy powinien je zobaczyć
Przepiękne miejsce! Te tulipany to jakaś bajka ^^
I to piękna bajka a jest ich tyle, że to nie do opisania
Ależ tam pięknie 🙂 moja mama byłaby zachwycona 😉
Wierz mi nie tylko mama ty też
tam jest zjawiskowo!
to prawda
zdjęcia niesamowite
W dużej mierze to zasługa Patrycji
Cudowne zdjęcia 🙂
🙂
Ależ tam bajkowo 🙂
To prawda
Jakie piękne – klimatyczne – miejsce!
Oj tak! Ma swój niepowtarzalny czar
WOW!!! Jak pięknie! Chciałabym kiedyś tam wylądować! Wygląda cudnie i faktycznie magicznie 🙂
Polecam jest magicznie
Wspaniały i tyle kwiatów!
Jest tam bajecznie
Wiesz, że Ci zazdrościłam tej wycieczki 🙂 Zwłaszcza, że i ja lubie podglądac naturę 🙂
Tak wyposazony i wygodny autokar to pierwszy krok do udanego wyjazdu!!!!
Kiedy pewnie sie wybierzesz a może ze mną, kto wie? Autokar był na pełnym wypasie
Cudowny czas, cudowne miejsce…
To prawda
Niesamowite miejsce! Z przyjemnosćią obejrzałam zdjęcia i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tam pojechać. Fajny babski wypad sobie zrobiłyście. Nie często się spotyka taki zgrany zespół 🙂
Pozdrawiam cieplutko 🙂
Bardzo polecam odwiedzić to miejsce nam się podobało, pozdrawiamy również
Zachwycające miejsce! Jeszcze w Holandii nie byliśmy, ale mam nadzieję, że to kiedyś nadrobimy:)
Koniecznie musicie to nadrobić, polecam z całego serca
Byłam, widziałam i potwierdzam pięknie tam jest 🙂
W Amsterdamie też byłam kilka razy i podobało mi się bardzo!
Oj pieknie, a Amsterdam uwielbiam
Piękne zdjęcia! Tulipany kocham 🙂
Też uwielbiam tulipany i mam ich zdjeć całą masę
Niesamowite miejsce i piękne kadry.
Miejsce jest cudowne a większość zdjęć to zasługa Patrycji, która potrafi wydobyć szczegóły
Kooochamy to miejsce… 🙂 To jedno z pierwszych, jakie razem zwiedziliśmy i opisaliśmy w blogu 6 lat temu. Mieliśmy wtedy beznadziejne aparaty fotograficzne, więc naszym zdjęciom daleko do Twoich, ale poznajemy miejscówki… 😀
Miejsce jest cudowne i też jestem zachwycona nim
Pomysł super 🙂 Miejsce i zdjęcia piękne. Tam to się pewnie można zrelaksować 🙂
Miejsce jest cudowne i zachęca do odpoczynku w każdej formie, tej aktywnej i dla bardziej leniwych. A co do pomysłu, cieszę się że się podoba i zachęcam do podróży.
Ależ cudownie, tak to można spacerować, też kiedyś tam zawitam 😀
Bedziesz oczarowana, bo każdego roku jest tam inaczej 🙂
Imponujący!!!
Jest olbrzymi ale przede wszystkim piękny