Jestem dumną posiadaczką małego cuda, które każdego ranka dodaje mi energii na resztę dnia.
Kubek.
O nim mowa. Nie taki zwykły i przeciętny a wręcz magiczny.
Zresztą same zerknijcie na to małe cudeńko.
g
Wiem jak to zdanie “Padłaś powstań, popraw koronę i zasuwaj” dodaje mi siły.
Pragnę podzielić się tym magicznym kubkiem z Wami.
Dzięki uprzejmości Lilladecor mam dla Was to małe cudo.
Jak je zdobyć?
Bardzo prosto 🙂
Zasady konkursu:
1. Lubimy Nianio born to be wild i Lilladecor
2. Napisz w komentarzu Kiedy czułaś się Księżniczką?
3. Będzie mi miło gdy zaprosicie znajomych do udziału w konkursie
4. Zabawa trwa przez tydzień czyli od 13.11. do 20.11.2014 do godz. 23:59
Zwycięży jedna osoba wyłoniona przez jury. Na podanie swoich danych do wysyłki będzie dokładnie tydzień.
Sponsorem konkursu jest Lilladecor na której stronie znajdziecie mnóstwo inspiracji na prezenty dla bliskich 😉
Powodzenia
Super kubek. Zażyczę sobie na imieniny <3
P.
Polecam uwielbiam go
Księżniczką czułam się gdy nosiłam ich pod swoim sercem dla nich odżywiałam się po królewsku brałam zachłannie większe oddechy i rozsiadałam się jak królowa…a teraz czuje się księżniczką za każdym razem gdy najstarszy synek przynosi mi kawe do łóżka, osmiolatek pyta z czym chce kanapke , dwulalatek daje mi słodkiego buziaka swoją umorusaną buzią, a ona leży obok ciągnie mnie za włosy i spojrzeniem przekazuje księżniczka jest tylko jedna!!!
Kiedyś zawsze powtarzałam, że jestem księżniczką i tak trzeba mnie traktować – ojjj jaka naiwna byłam :-p
Tak poważnie, to chyba ostatni raz tak wyjątkowo się czułam, kiedy byłam w ciąży. Z dużym brzuchem, w cudownej sukience (jedyne moje publiczne wyjście, bo większą część ciąży leżałam) – siedziałam i jadłam. Czułam się taka idealna, taka spełniona :-*
choć nie lubię czuć się jak księżniczka, czuję się tak każdego ranka, kiedy mój mąż dzień wcześniej coś przeskrobał i chce zadośćuczynić śniadaniem do łóżka, włączaniem mojego ulubionego programu i dbaniem, by dzieci mi nie przeszkadzały w posiłku 🙂
Prawdziwy moment w którym czułam sie jak księżniczka to dzień ślubu i to jak ówcześnie przyszły mąż zobaczył mnie wyfryzowaną, z makijażem i w sukni – jego mina była bezcenna! nawet o mało co nie spowodował wypadku, tak nie mógł się na mnie napatrzeć. Uczucie wyśmienite, acz jak widać niebezpieczne!
Moj tata ma 4 córki i każdą z nas traktował jak księżniczkę , zawsze mogliśmy na niego liczyć , zawsze byliśmy dla niego NAJ 🙂 Ale na moim ślubie gdy stanęłam cala na biało w cudnym welonie mój Tata się popłakał to uczucie było wyjątkowe poczułam się Księżniczka 🙂
Nie czułam się księżniczką jako dziecko- najwyższa w klasie, wcale niedrobna, raczej niepiękna,
Nie czułam się księżniczką na studniówce- za krótka sukienka,
Nie czułam się księżniczką na własnym ślubie- wystający ciążowy brzuszek, temperatura i przeziębienie raczej nie czynią księżniczki,
Poczułam się księżniczką jako mama- gdy Polka zawija mi włosy na kredki, maluje usta bezbarwną pomadką, ubiera w koc jak w najpiękniejszą sukienkę i mówi- Mamo jesteś śliczna, jak księżniczka 🙂