POZNAŃmy się 2.0 – relacja ze spotkania cz. I

Sobota 06 września 2014 roku.
Wstałam wcześnie rano, pomimo weekendu. Znając  siebie wiedziałam, że mogę się  nie ogarnąć  na czas więc lepiej jest mieć zapas czasowy.
Szybki prysznic, makijaż, włosów już nie zdążyłam ujarzmić i…
Stanęłam przed szafą z odwiecznym pytaniem na ustach : W co się ubrać?
Z letargu wyrwał mnie Nianio, który z szybkością  błyskawicy przemieszczał się  po mieszkaniu.
Szybka decyzja, musi być wygodnie. Teraz pozostało tylko złapać smyka, ubrać, nakarmić i wsadzić  do samochodu.
Czas tyka nieubłaganie…..
Uff…
Zdążyłam.
10:00 zostałam w prawie pełnym składzie uczestniczki spotkania.
Marta cudowna organizatorka tego eventu stanęła  na wysokości  zadania.
Wybrała bardzo klimatyczne miejsce jakim jest Family Cafe, idealne miejsce dla rodzin z dziećmi. My mógłyśmy oddać się wymianie informacji a maluchy pod opieką zabawie.
Każda z nich inna a jednak mamy wiele wspólnego. Czułam się  bardzo swobodnie wśród tych cudownych kobiet. Marta jako dobry organizator (moje ukłony za ogrom pracy) miała dla nas mnóstwo atrakcji.
Jedną z nich była możliwość zaprojektowania własnej koszulki, którą zrealizowały dziewczyny z Koszulove. com. Firma jest prowadzona przez dwie kobiety z mnóstwem pomysłów na spersonalizowane koszulki szczególnie dedykowane kobietom, matkom.
Na stole znajdowały się  koszulki, litery, i dodatki pasmanteryjne. Nad stołem  zaś unosił się  opary burzy mózgów.  Każda miała swoją wizję  i uciechę z zabawy przy  projektowaniu.
Atmosfera jeszcze bardziej się  rozluźniła, słychać było wszędzie śmiech. Po ogłoszeniu wyników konkursu zasiadłyśmy do stołu.
Teraz swobodnie mógłyśmy kontynuować rozmowy. Uśmiechy nie schodziły  z twarzy pomimo, że niektóre  z dziewczyn przebyły szmat drogi by z nami być. Podziwiam Was dziewczyny szczególnie Natalia z Mama Diabełka i Roksana z Dzwoneczkowy raj mamy , które przybyły  aż z Mazur. Chwała  im za ten wyczyn bo dzięki temu poznałam pokrewne  dusze . Na pewno zamierzam do Was zawitać na te Mazury pomimo sławnych komarów, które  tyłki tną, jak mówią słowa jednej z szant 🙂
Tematów wspólnych miałyśmy mnóstwo  też z innymi dziewczynami i kto ich nie zna niech szybko nadrabia Weronika z Budująca Mama, Dorota z Blog by Dozza, Karolina z Dzieciństwo Panny M. i Magdą z Mama po godzinach oraz z Izą z Nie tylko różowo a także innymi cudownymi blogerkami, których nie sposób  teraz wymienić.
Rozmowy mogły by trwać jeszcze długo bo i tematów było wiele ale podano coś pysznego co skłoniło nas by się delektować tymi specjałami. Pyszny tort robiony przez organizatorkę i Pavlova to była rozkosz dla podniebienia. Można by rzec, że to ukoronowanie dnia.
Błąd.
Marta na koniec miała jeszcze loterię i licytację, a pieniądze zebrane w ten sposób  zasilić konto Ingi Kowalskiej z Fundacji Słoneczko.

Dziękuję Marcie za możliwość jaką mi dała bym mogła Was wszystkie poznać.
Szczególne  podziękowania kieruję także do dziewczyn z Koszulove. com za świetną zabawę podczas warsztatów.
W imieniu mojego syna Family Cafe za cudowną zabawę i naukę pieczenia szarlotki a ja dodatkowo za opiekę nad nim gdy ja piłam pyszną kawę 🙂 i spokojnie od niepamiętnych czasów  rozmawiałam z osobami powyżej 18-stki.
Część cudownych zdjęć pochodzi od Kubek grafika/Fotosy i Patrycji Wegner-Keiling.