Recenzja “Angry Birds Film”, czyli nieloty w akcji

W ostatnim czasie wiele filmów opartych jest na fabule rodem z gier komputerowych, ale szczerze mówiąc nie spodziewałam się ekranizacji gierki, którą znamy z telefonów komórkowych. Angry Birds chyba zna każdy z nas, choć raz grał w te wściekłe ptaszyska. Pomysł ekranizacji Angry Birds wydał mi się dość karkołomny, bo jak zrobić dobrą opowieść o ptakach wystrzeliwanych z procy, które walczą ze świniami? Jak widać jest to możliwe, ba wyznam szczerze, że cały film obejrzeliśmy bez bólu zębów, za to śmiejąc się do rozpuku. Coż życie potrafi zaskoczyć.

 

 

 

 

 

Angry Birds to znana gierka na telefony, zadaniem gracza jest wyeliminowanie złośliwych świń przez wściekłe ptaki. Niestety są to nieloty i potrzebują naszego wsparcia oraz procy 😉 Proste zadanie, ale jak z tego zrobić pełnometrażowy flm animowany dla dzieci? Można, a przepis jest bardzo prosty: dobry humor, postaci które kochają wszyscy i nieskomplikowana fabuła oraz dla podkręcenia smaku świetna ściezka dźwiękowa.

Postaci z filmu odzwierciedlają znane nam z gry wściekłe nieloty. I w ten oto sposób mamy możliwość przenieść się na rajską wyspę zamieszkaną przez ptaki, które nie potrafią latać. Jest to świat pełen kolorowych i zawsze uśmiechniętych ptaków. Bohaterem naszej opowieści jest Czerwony. Jak juz samo imię wskazuje, jest koloru karminowego a jego znakiem charakterystycznym są krzaczaste brwi. Nasz pierzasty bohater niestety ma pewne problemy emocjonalne. Jest to osobnik, króry często wpada w złość. Przysparza mu to sporo problemów ale…

Jak zawsze jest jakieś ale… Nic nie dzieje się bez przyczyny i tak jest i w tym wypadku. Czerwony jako młode pisklę miał ciężki żywot. Rówieśnicy często wyśmiewali sie z niego a raczej z jego brwi. To stało się powodem, że nasz mały pisklak zaczął się alienować. Jego jedynym idolem był Mocarny Orzeł, legendarny ptak, który jako jedyny potrafił latać. Nasz pierzasty przyjaciel okazuje się byc bardzo porywczym osobnikiem i gdy wpada w złość nie przebiera w środkach. Czerwony po kolejnej awanturze zostaje skierowany wyrokiem sądy na terapię kontrolowania gniewu. Ma nauczyć się jak kontrolować negatywne emocje i odnaleźć wewnętrzny spokój.

 

 

W czasie tych sesji poznaje nadpobudliwego Chacka, który niczym demon prędkości przemieszcza się z miejsca na miejsce. Żółty ptak bardzo przypomina marvelowskiego Quicksilvera w jednej ze scen. Kolejny kompan to Bomba, który ma bardzo wybuchowy charakter i to w dosłownym znaczeniu tego słowa. Ta trójka outsiderów juz niebawem bedzie miała przed sobą długą drogę i niesamowicie ważną misję.

 

 

Czerwony wraz z resztą kompanów odbywa terapię. Czas na wyspie biegnie nieśpiesznie aż tu nagle… Do brzegów ptasiego lądu przybija statek. Na jego pokładzie znajdują się “przyjaźni” goście. Szybko potrafią wkupić się w łaski ptasiej społeczności. Jednak Czerwony wiedziony instynktem jest bardzo nieufny. Zielone świnie, dobrze znane nam z gry Angry Birds szybko usypiają czujność naszych nielotów. Jak się niebawem okazuje nasz bohater miał rację. Świnie zdecydowanie nadużyły gościnności. Okazały się nikczemnymi złodziejami a cała ptasia społeczność musi walczyć o to co najcenniejsze.

 

 

Trójka outsiderów wyrusza w niezwykłą podróż. Ich zadaniem jest odnalezienie Mocarnego Orła. Czy nasi pierzaści bohaterowie go odnajdą? Podpowiem Wam, że tak, a scena spotkania z legendą wyspy dla wielu będzie niesamowicie zabawna dla innych może okazać się dość niesmaczna. Warto ją zobaczyć, bo dla mnie osobiście to bardzo odważna komiczna sytuacja jeśli chodzi o animacje dla dzieci.

Jedno wiem na sto procent, każdy kto wybierze się do kina na “Angry Birds Film” nie będzie żałować. Wartka akcja z dużą dawką humoru to recepta na sukces. Salwy śmiechu jakie podczas seansu będą wybuchać są idealnym dowodem, że film jest dla całej rodziny. “Angry Birds” podobnie jak i wiele innych animacji cechuje się róznorodnością. Najmłodsi odnajdą fajną choć prostą fabułę, starsi widzowie zostaną uraczenie ciekawym dowcipem i odniesieniami do takich kinowych hitów jak “Lśnienie” Kubricka czy “X-Man” Marvela. Ścieżka dźwiękowa też przypadnie wszystkim do gustu. Przebój goni przebój. Posłuchać można takich kapel jak: Black Sabbath, Scorpions, Rick Astley, Limp Bizkit.

 

 

“Angry Birds” to znakomita rozrywka ale jak na każdą bajkę przystało ma też i edukacyjne przesłanie. Działąjąc wspólnie mozna zawsze osiągnąc cel. Inne może mniej zrozumiałe dla najmłodszych widzów motto jest proste: czasem warto dac upóst swoim emocjom. Co mnie osobiście się spodobało? Bohaterowie “Angry Birds” nie są jak herosi, nie mają super mocy ale swoim współdziałaniem są siłą z jaką nalezy sie liczyć. To bajka o przyjaźni, walce, harcie ducha oraz pokazująca jak wazne jest życie w społeczeństwie.

“Angry Birds” to film wzruszający, bo przyjaźń okazuje się najcenniejsza. Jak zastanawiasz się czy iść na tę animację do kina to powiem krótko: Nie czekaj, kup bilet!

My całą rodziną obejrzeliśmy “Angry Birds” i zdecydowanie nasza ocena to 8/10

Jak masz ochotę spędzić z dzieckiem fajnie czas a przy tym pośmiać się z ptaszysk to warto skorzystać z promocji jaką oferuje Multikino. Rodzina do kina to promocyjne bilety dla rodziców, którzy kupują ulgowy bilet dla swoich dzieci. Warto sorzystać i zaoszczędzić kikla złoty, bo gdy dziecko obejrzy “Angry Birds” będzie chciało mieć któregoś z bohaterów 😉

http://https://www.youtube.com/watch?v=noFpEuhaups