Wiosna.
Jeszcze dwa tygodnie temu delikatnie i z pewną dozą nieśmiałości widać było jej oznaki. Pączki kwiatów, młode
listki,które zaczynają się zielenić. Po tym krótkim czasie obserwujemy wręcz eksplozję zieleni i wszelakich barw.
Gdzie okiem sięgnąć drzewa w pełnej krasie pysznią się pąkami i w pełni rozwiniętymi kwiatami.
Kuszą barwą i zapachem. Chce się żyć i chłonąć tę magię.
Nasze codzienne spacery owocują mnóstwem zdjęć oraz ochów i achów małego człowieczka.
Patrzę jak każdego dnia chłonie czar jaki roztacza wiosna.
Jak pochyla się nad napotkanym na drodze ślimakiem.
Wzrusza mnie jego troska o te stworzonka by ich przypadkiem ktoś nie rozdeptał.
Pomaga ślimakom przejść na drugą stronę chodnika bądz drogi rowerowej 😉
Uwielbiam słuchać jak mówi :
“Ślimak,ślimak pokaż rogi
Dam Ci sera na pierogi
Jak nie sera to kapusty
Od kapusty będziesz tłusty.”
Jeden z cudownych momentów jaki złapałam w kadrze to ulubiona biedroneczka Niania.
Moment jak mówił wierszyk :
“Biedroneczko,Biedroneczko
Leć do nieba
Przynieś mi
Kawałek chleba.”
Matka poprostu została rozłożona na łopatki. Niby przy każdym spotkaniu z biedronka tak mu mówiłam
niemniej jednak nigdy nie sądziłam, że tak szybko zapamięta i powtórzy 🙂
Mały miłośnik przyrody.
Tylko dziecko może powiedzieć do drzewa :
“Drzewko kocham Cię bardzo,bardzo.”
Nianio ubrany był:
Czapka Czesiociuch
Kurtka Zara
Na kolejnych zdjęciach miał na sobie :
Longsleeve Czesiociuch
Spodnie Lindex
Buty Converse