Święto Dziękczynienia ( Thanksgiving Day lub Thanksgiving) święto obchodzone w USA w czwarty czwartek listopada jako pamiątka pierwszego Dziękczynienia członków koloni pielgrzymów z Plymouth w 1621 roku. Chce Wam przybliżyć trochę historię tego święta, byście zrozumieli czym ono jest dla mieszkańców USA. Zacznijmy wiec od historii…
Pielgrzymi, którzy przypłynęli do Nowego Świata na pokładzie statku Mayflower, byli odłamem Purytanów. Wyjechali z Anglii i pożeglowali do Niderlandów, aby uciec przed prześladowaniem religijnym. Cieszyli się tam większą tolerancją religijną, jednak w końcu rozczarowali się holenderskim sposobem życia, uznając go za bezbożny. Wynegocjowali z londyńską kompanią handlową sfinansowanie pielgrzymki do Ameryki. Tylko około jedna trzecia odbywających podróż na pokładzie „Mayflower” była Purytanami, pozostali zostali wynajęci dla zabezpieczenia interesów firmy.
Pielgrzymi wylądowali na Skale Plymouth 11 grudnia 1620 roku. Po pierwszej ostrej zimie, do początku kolejnej jesieni zmarło 46 ze 102 osób zaokrętowanych na „Mayflower”. Ale ponieważ żniwa 1621 roku były obfite, koloniści postanowili uczcić to świętem wraz z 91 Indianami z plemienia Wampanoagów, którzy pomogli im przetrwać pierwszy rok.
Święto miało więcej z tradycyjnych angielskich obyczajów dożynkowych, niż z „obchodów dziękczynnych”. Indianie dostarczyli na ucztę co najmniej pięć jeleni, w menu nie było natomiast sosu żurawinowego (z braku cukru), ziemniaków, ciasta z dyni ani indyków, zamiast których podano kaczki.
Świętem narodowym ogłosił je w 1863 roku prezydent Abraham Lincoln i z tego samego okresu datują się stereotypy o Dniu Dziękczynienia.
Tyle o historii tego święta a co jest tak naprawdę istotnego w nim?
Jest początkiem okresu przedświątecznego. To czas na rodzinne spotkanie gdzie, każdy przynosi coś na wspólny stół. Zwykle jest to ciast, sałatka np. z ziemniaków lub inna a także napitki.
To czas by podziękować za wszystko co nas spotkało.
My mieszkając trochę czasu na terenie USA obserwowaliśmy jak obchodzone jest to święto. Jak jest ważne, miałam okazję nie raz się przekonać będąc zaproszoną na ucztę dziękczynną. Mi osobiście podobała się prosta rzecz.
Na karteczkach samoprzylepnych wkładanych do samodzielnie zrobionego opakowania, wpisywane są podziękowania z dnia powszedniego.
A dziękować można za wiele rzeczy:
- Młody posprzątał pokój
- Dziecko jest zdrowe
- Syn się dobrze uczy
- Starszy Syn wyniósł śmieci
- Mąż zrobił śniadanie do łóżka
- Mąż zrobił herbatę lub kawę…..
Jak sami widzicie proste rzeczy a jednak nas cieszą, że są docenione przez inna osobę.
Tak to wygląda u nas:
A co jest dobrego na stole?
Króluje indyk a do jego przygotowania każdy ma inną recepturę na nadzienie.
Ciasto dyniowe lub apple pie, ważnym elementem jest sos żurawinowy i słodkie ziemniaki.
Prosto i pysznie 🙂
A Wy kiedy ostatni dziękowaliście swoim bliskim za drobne uczynki?
Sympatycznie, szczerze i tak po prostu-podoba mi si e to święto. Właśnie w tym tygodniu, spontanicznie podziękowałam Marcinowi za milion drobiazgów :*
Zawsze mi się podobała ta tradycja na filmach 🙂
Tradycja miła, tyle że tego indyka trzeba doglądać przy pieczeniu przez wiele godzin :).
Dzięki. Podpowiedziałem, a co zrobi to pewnie się niedługo dowiemy do gospodarzy :). Dobrego blogowania!
Miło mi ze pomogłam
“To czas na rodzinne spotkanie gdzie każdy przynosi coś na wspólny stół”. Bardzo ładnie. A ja chciałbym jeszcze dopytać, jakiego typu “coś” przynosili goście spoza rodziny? Szukam w necie, bo chciałbym podpowiedzieć prezent młodemu chłopakowi, który został zaproszony do Polaków (w Stanach od lat osiemdziesiątych). Pomożesz?
Może to być ciasto, sałatka albo napitki. To są najpopularniejsze rzeczy.
Bardzo ciekawe święto, super, że przybliżyłaś jego początki.
P.
Miło mi