Nianio siedzi na traktorze
Chyba pole nam zaorze?
Nie mamusiu.Jeszcze jestem za mały
a ponad to,to jest traktor na pedały.
Zaświeciło słonko i Nianio całe dnie spędza najchętniej na świeżym powietrzu. Od dłuższego czasu przechodzi fascynację traktorami.
Gdy tylko widzi te maszyny oczy ma jak pięć złoty i podziwia ich ogrom ale czuje pewien respekt bo gdy miał okazję wejść do prawdziwego traktora odmówił stwierdzając,że jest za malutki i się boi. Zdecydowanie woli podziwiać traktor na polu podczas pracy z bezpiecznej odległości.Ostatnio dosiadł wersję dziecięcą traktora. Jest to wierna replika John Deera i widać że Młody jest w swoim żywiole. Ciężko mu jeszcze dosięgać do pedałów ale dzielnie daje sobie radę. Dziecko przepadło na 3 godziny a ja mogłam spokojnie delektować się kawą i błogim spokojem 🙂
Nianio ubrany był:
T-shirt Next
Spodnie St.Bernard
Buty Nike
Traktor John Deer
Witam, czy mogłabyś napisać w jakim wieku jest Twoje dziecko na tym zdjęciu i najważniejsze czy daje rade sam kręcić pedałami po trawie? Mój syn będzie miał 3 lata ale jest dość wysoki i nie wiem czy taki traktor ma teraz sens (czy będzie miał siłę kręcić pedałami bo u mnie głównie trawa na podwórzu).
Na tym zdjęciu ma trzy lata i cieżko mu pedałować ale przy małej pomocy szybko sie nauczył
Świetna zabawka! Może w przyszłości mały stanie się posiadaczem New Holland? To by było coś! 🙂
Może kiedyś?Obecnie wiele radości sprawia mu obecny traktor.