Zima nie jest ulubioną porą roku większości z nas. Nic dziwnego, raczej nikogo nie zachęca minusowa temperatura za oknem do wyjścia z domu. Na samą myśl, że trzeba ubrać na siebie kilka warstw ciepłych ubrań, kurtkę, czapkę, szal i rękawiczki o zimowych butach nie wspomnę, które i tak nasiąkną wodą gdy na dworze plucha. Zima zdecydowanie kojarzy się nam z kocem, kubkiem gorącej czekolady i płonącym ogniem w kominku. Niestety ten błogi obrazek ma pewien minus, od tego siedzenia i dogadzania sobie, odkładają się nam kilogramy tam i ówdzie. A przecież zima wcale nie musi być nudna!!! Warto przypomnieć sobie choćby o staroświeckim lepieniu bałwana lub rzucaniu się śnieżkami. Wierzcie mi, ta pora roku oferuje wiele atrakcji, wystarczy tylko wyjść z domu.
Zima i jej śnieżne atrakcje
Zima to czas gdy nasze dzieci mają dwa tygodnie ferii. To właśnie w tym okresie mamy możliwość korzystać z atrakcji jakie nam serwuje ta pora roku. Warto więc czynnie i kreatywnie wykorzystać ten czas. Sporo osób zapewne już pakuje kombinezony, sprzęt niezbędny na stoku, ale nie wszyscy mają możliwość wyjazdu w góry by cieszyć się białym szaleństwem. Prawda jest tak, że czasem wystarczy niewiele, by docenić uroki jakie ma zima. Maluchy uwielbiają zabawy na śniegu i wszelkie aktywności na świeżym powietrzu są mile widziane. Załóżmy więc dziecku ciepły kombinezon, czapkę, szalik i rękawiczki, wyjdźmy na dwór robić aniołki, rzucać się śnieżkami lub ulepić bałwana. Jak znam życie znajdzie się zawsze jakaś górka by pozjeżdżać na sankach, a jak nie to sznurek w dłoń i mama lub tata niech ciągną sanie niczym renifer Rudolf. Jak nie macie ochoty biegać, to proponuję inną zabawę: tropienie śladów zwierząt. Poszukajcie z dzieckiem tropów zwierzaków na śniegu, idę o zakład, że maluchy szybko znajdą ślady jakie zostawił pies, kot lub ptaszek. Jest to świetna zabawa na spostrzegawczość i nauka.
Inna forma zabawy to chodzenie po śladach. My bawimy się tak, że przegrywa osoba która nie nadepnie na lad przeciwnika. Zima pozwala na wiele ciekawych zabaw, jedną z nich jest budowanie igloo. Wiem, że to nie jest łatwe, ale warto czasem pobawić się w Eskimosa. Kolejna propozycja zabawy to malowanie na śniegu. Tak, wiem wydaje się to niemożliwe, ale zapewniam Was to bardzo kreatywna zabawa. Wystarczy butelka ze spryskiwaczem, woda zabarwiona jakimś kolorem i …. malujemy co tylko mamy ochotę. Proste, prawda? Jak macie ochotę pokazać dziecku jak działa mróz i jaki z niego malarz, proponuję zrobić na dworze, przy minusowej temperaturze bańki mydlane. Sami zobaczycie jak cudnie się prezentują.
Ruch to zdrowie
Zima to idealny czas na sport, a ruch to zdrowie. Co tu dużo mówić, dzieciństwo to ciągły ruch, bieganie, skakanie i wszelkie wygibasy. Ruch pozwala oderwać się od ekranu komputera, telewizora lub tableta. Niestety wielu rodziców myśli, że nie są wstanie zaproponować dziecku ciekawej rozrywki, która skutecznie będzie konkurować z elektroniką. Błąd…. zima to czas kiedy możemy korzystać z atrakcji niedostępnych w pozostałych porach roku. Stare poczciwe sanki, zawsze będą super zabawą. Dla młodych organizmów naszych pociech, codzienna dawka ruch jest niezwykle istotna, nie możemy o tym zapominać. Zima nie może być wymówką do siedzenie w czterech ścianach, najlepiej pod kocykiem. Zimowa aktywność fizyczna, szczególnie ta na świeżym powietrzu, przynosi realne efekty dla naszego zdrowia. Ruch zimową porą świetnie hartuje i wzmacnia organizm. Warto więc zachęcać dzieci te małe i starsze do wyjścia z domu. Pamiętać należy o odpowiednim stroju, jak mawiają Skandynawowie: “Nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani ludzie.”
Czapka, szalik, a nawet kombinezon przydadzą się zimą nie tylko dzieciom, które ferie spędzą w górach, ale także maluchom, które aktywnie spędzą czas w mieście. Ruch nie tylko poprawia kondycję, ale też koncentrację i pamięć, czyli elementy niezbędne w przedszkolu i szkole. Warto więc ubrać się odpowiednio i ruszyć szukać zimowych przygód, założyć łyżwy i wybrać się na lodowisko całą rodziną. Nie tylko dzieci mają frajdę, my dorośli mamy niepowtarzalną okazję ponownie przypomnieć sobie zabawy z czasu dzieciństwa. Okresu gdy zima była sroga, a śniegu było do pasa.
Ja lubię ruch o każdej porze roku 🙂
Najczęściej zimą to nam się nie chce wychodzić, bo dziecko to zawsze jest chętne, by poszaleć. Inna sprawa, że u nas w grę wchodzi tylko las, bo średnio jest co robić podczas spaceru ulicami miasta. Bardzo fajne pomysły. Jakiś czas temu w lesie widziałam sarnę. Moje dziecko niestety nie zdążyło, bo szybko dała susa i uciekła, ale zostawiła na ścieżce trochę swojego futerka i to już była atrakcja. 😀
nie przepadam za zimą. nie uprawiam sportów zimowych, ale jeżelii moje dziecko będzie chciało jeździć na nartach to umożliwie jej to:)
Dobre podejscie. Warto umożliwiać dzieciom poznawanie czegoś nowego
Każda pora roku ma coś w sobie, a zima daktycznie daje duże pole do popisu 🙂 Ale tak czy siak tęsknię już za wiosną – i wolę zimy krótkie i intensywne, zamiast tych ciągnących się w nieskończoność 😉
Chyba Cię rozumiem, bo też już marzę o wiośnie i jej urokach
U nas w górach zimą jest zdecydowanie więcej atrakcji niż latem 🙂 Wystarczy wyjść przed dom i już można szaleć na śniegu, a latem trzeb wymyślać i kombinować, co by tu porobić 😉
Mieszkanie w górach ma jak widać sporo zalet
Jednakowoż zimy nie lubię 🙂 Zdecydowanie lubię ruch na powietrzu, ale nie wtedy gdy mam na sobie kilka warstw ubrań 😉
Oj tam ,oj tam ruch to zdrowie masz możliwość hartowania organizmu 😉
Faktycznie można łatwo zahartować organizm 😀 Swoją drogą, też nie lubię nosić X warstw ciuchów, a najgorszej już je ubierać :/
Tak zimą jest co robić tylko ten śnieg musi najpierw spaść 😉 A u nas od ponad dwóch tygodni zero śniegu! Niestety. Mroźno jest, ale białego puchu brak..
Chyba muszę wrzucić post co można robić ciekawego zimą jak śniegu brak 😉
Zima jest piękna, ale zdecydowanie jestem ciepłolubna! 🙂
Ja też ale doceniam jej piękno i unikalność