Zima a my pojechaliśmy nad Bałtyk. Wiele z Was pomyśli czemu nie w góry? To było by oczywiste. Aura sprzyjała nam w tym wyjeździe ponieważ niestety w górach śniegu jak na lekarstwo więc nasz wybór padł na Ustkę. Dodatkowym argumentem jest fakt,że w okresie od połowy stycznia do końca lutego są częste sztormy a dzięki nim jest wiecej jodu w powietrzu ponadto właśnie w tym okresie najcześciej można znaleźć burszty na plaży ;).Nianio podziwiał mewy i wzburzone morze oraz coś co zrobiło na nim największe wrarzenie statki. Piękne,majestatyczne urzekły go tak bardzo,że często chodziliśmy na spacer do portu. Po plaży także spacerowaliśmy zbierając muszelki a Nianio szalał na śniegu robiąc aniołki.
Brak komentarzy
Nowszy wpis: My się zimy nie boimy i na sankach dziś jeździmy ;)