Mam czasem ochotę poczuć się wyjątkowo, niczym gwiazda filmowa, zanurzyć się w olbrzymiej wannie pełnej piany. Takie moje domowe SPA, gdzie świeczki płoną delikatnym blaskiem, w tle słychać muzykę. Ja rozkoszujaca się kąpielą, aromatem olejku, który mnie otuli swoją wonią. Pełen relaks, niczym z filmów z lat dwudziestych. Marzenia… ach marzenia…
Wiek XXI to niestety małe łazienki, gdzie miejsce wanny zajął prysznic. Ekonomia zwyciężyła, choć ja uwielbiam wannę i długie kąpiele w pianie, musiałam pogodzić się z rzeczywistością. Jednak nadal marzeniami byłam wsród piany, długo szukałam olejku do kąpieli o zapachu, który kojarzy mi się ze zmysłowością, luksusem i ciepłem. Otuli mnie swoim zapachem niczym francuskie perfumy, nada gładkości skórze oraz będzie się przyjemnie pienił. Owocem tych poszukiwań jest Kaszmirowy Olejek Do Kąpieli z Vintage Body Oil .
Kaszmirowy olejek do kąpieli ma jedną ważną cechę: można go używać też pod prysznic, jak żelu. Zawiera olejek abisyński, o którym my mało wiemy, ale znany jest już od dawna, ma wiele właściwości, skóra staje się wspaiale nawilżona i elastyczna. To idealny produkt dla przesuszonej, odwodnionej skóry. Świetnie się pieni a jego zapach sprawia, że czujesz się zmysłowa, niczym gwiazda filmowa Pola Negri. Skóra po kąpieli jest niezwykle delikatna w dotyku, aksamitna i pachnąca jak kwiatowy ogród w ciepłe dni, przełamany domieszką drzewa sandałowego. Zapach zdecydowanie dla kobiet lubiących ciepłe, zmysłowe nuty zapachowe. Idealny na zimowe wieczory. Butelka jest sylizowana na styl retro, czarna, poręczna. Mieści 200 ml produktu. Niestety ma jedną wadę: szybko sie kończy 😉
Zwieńczeniem kąpieli jest zawsze nałożenie balsamu lub masła do ciała. Ja zdecydowanie zakochałam się w tym drugim. Regenerujące masło do ciała intensywnie nawilża i sprawia, że skóra staje się jedwabiście gładka. Aromat pozwala się zrelaksować, odprężyć, sprawia że zabieg staje się rytuałem dla ciała i zmysłów. W tym produkcie też znajdziemy olej abisyński, który jest idealny do przesuszonej skóry. Poprawia jej elastyczność i kondycję. Masło łatwo się rozprowadza, nie pozostawia uczucia lepkości ani tłustego filmu. W składzie znaleźć można też oliwę z oliwek, która jest naturalnym filtrem UV. Regenerujące masło do ciała likwiduje szorstkość skóry szczególnie na łokciach i kolanach. Zapach podobnie jak w kaszmirowym olejku do kąpieli jest zmysłowy, kwiatowy z nutką drzewa sandałowego. Ten produkt to aktualnie mój MUST HAVE, jeśli chodzi o nawilżenie ciała. I ten zapach….
Moje domowe SPA to taka podróż w czasie. Chwila relaksu, pozwalająca zadbać o siebie. Jako kobieta chcę być rozpieszczana. Czasem każda z nas marzy, by poczuć się niczym gwiazda filmowa rodem z Hollywood. Pokaprysić, strzelić focha, ale też zaznać luksusu. Kosmetyki te, właśnie mi go dają, bo dziewczyny kochają nie tylko diamenty….
Dla samych opakowań kupiłabym te kosmetyki! Ja również jestem wielbicielką kąpieli i choć mam niedużą łazienkę, nie zdecydowałam się na wyrzucenie z niej wanny;)
Rozgryzłąś mnie, ja je nabyłam właśnie przez opakowania
domowe spa brzmi świetnie…bardzo indtrygujące opakowania. zawsze jest powód, by zadbać o siebie, trzeba tylko znaleźć czas…:)
Tylko jeszcze trzeba mieć wannę…
Uwielbiam kąpiele w wannie.. ale z wielu powodów wybieram prysznic. Do kosmetyków mnie Twój opis zachęcił. Już sobie wyobraziłam, że znajduję na kąpiel chwilkę dłużej i czuję tą odrobinę luksusu 😉
Widziałam te produkty ale nie przekonałam się do zakupu 🙂 Może teraz… Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
Zastanawiałam się nad tymi kosmetykami 🙂 Teraz chyba się skuszę 🙂
Ten olejek chętnie bym przetestotwała:)
Hohoho 🙂 Juz mi dobrze na sam widok takich fajnych kosmetyków 🙂 uwiebiam aromatyczne kąpiele, uwielbiam zamknąc się w łązience i zrobić sobie domowe spa 🙂
Elegancja, kobiecość, zmysłowość aż bije od tych kosmetyków, nie dziwię się więc, że dają one na pewno chwilę relaksu i możliwość poczucia się jak sama określiłaś “Gwiazda filmowa” 🙂
Zdecydowanie dają takie poczucie a do tego cena jest bardzo przystępna
Marzy mi się taki relaks…
Każdemu należy się chwila przyjemności więc nie czekaj tylko sie relaksuj.
Już mi się miło zrobiło po samym przeczytaniu :*
A jak milutko po takim domowym SPA wręcz bosko będzie 😉
Ja niestety kąpieli w olejkach nie uświadczę. Pozostają mi tylko pachnące balsamy do ciała…alergia daje o sobie znać jak tylko coś pachnącego do kąpieli daję i nie dzieje się za dobrze. Zazdroszczę takiej możliwości 🙂
Biedna, ważne że choć balsamu możesz użyć to takie rozpieszczanie samej siebie ale jakże potrzebne
Świetne fotki, wprowadzają filmową atmosferę z początków kina 🙂
Taki był zamysł 🙂