Nie ma nic cenniejszego w życiu niż rodzina. Czas jaki spędzamy razem to magiczne chwile, często ulotne. Dzieci i mąż to moje koło napędowe, wielokrotnie są moim źródłem inspiracji, śmiechu i najwspanialszych momentów, które po pewnym czasie zamieniają się w najwspanialsze wspomnienia. Wieczorem zasiadam w fotelu z kubkiem gorącej herbaty w dłoni i przeglądam setki zdjęć z naszych wspólnych wycieczek, wczasów czy spacerów. Moją pasją jest uwiecznać te wszystkie momenty na fotografiach, bo wiem dobrze, że magiczne chwile z rodziną smakują najlepiej. Kiedyś ktoś mi rzekł, że fotografie to takie okruszki czasu, które można wziąć do ręki.
Ja często delektuję się tymi okruszkami czasu, to dla mnie takie zapiski wspomnień. Fotografie, które często przeglądam utwierdzają mnie w pewności, że warto czas wspólnie spędzać, bo niestety pędzi jak szalony. Gdy tak sobie siedzę, to myślami wracam nad morze, słyszę ten szum fal i okrzyki radości Franka, który ze Starszym Bratem szaleje w wodzie. Wracam do tych magicznych chwil, kiedy całą familią podziwialiśmy zachody słońca. Czuję powiew morskiej bryzy i słyszę jak mąż do ucha mi szepcze: Kocham Cię….
Dzieci rosną tak szybko a życie pędzi i nie chce zwolnić. Wiele razy żałuję, że nie ma takiego małego przycisku pauzy, by magia chwili trwała dłużej. Na szczęście istnieje sposób na zatrzymanie czasu. Zdjęcia, to one mają taką moc. Zabawa, uśmiech czy pierwsze kroki za pomocą migawki na zawsze zmienią się w najcudowniejszy kadr. Jego moc przywoływania wspomnień pozwala mi oszukać pędzący zegar czasu. Magia chwili zmienia się w zdjęcia, które ja po jakimś czasie przeglądam i wspominam tamte dni. Przyłapuję się na tym, że częściej sięgam po fotoksiążkę niż komputer na którym mam tysiące zdjęć. Dlaczego? Myślę, że oprawa fotografii ma duże znaczenie. Plików ze zdjęciami mam setki, natomiast w fotoksiążce mam te najlepsze kadry. Dodatkowo ta forma albumu ma swój urok. Kartki, które przewracam, zapiski na boku, mają zaklętą moc.
Czasem wszyscy razem siadamy i wracamy do tych wspólnych chwil razem. To właśnie wspomnień czar, który wywołuje uśmiech na twarzy, czasem łzę, ale zawsze upększa nasze życie. Jednoczy naszą rodzinę. To te magiczne chwile razem sprawiają, że więzy rodzinne zacieśniamy. Jako osoba ceniąca jakość i dobry gust, ponownie zaufałam firmie PRINTU. Jak zawsze stanęli na wysokości zadania, nasze wspomnienia zostały tym razem oprawione z nizwykłym smakiem i elegancją. Praca nad trzema fotoksiążkami zajęła mi trzy kwadranse, z czego najdłużej trwał wybór zdjęć. Szablony jakie oferują przypadną do gustu każdemu a łatwość i intuicyjna przeglądarka sprawią, że stworzenie fotoksiążki stanie się dziecinnie proste. Wspomnień czar zostanie z nami na długo bo magiczne chwile z rodziną smakują najlepiej 😉
Znam osobiście tą firmę, miałam okazję współpracować od samego początku powstawania książek już od druku..Polecam PRINTU! Książki są wykonane bardzo estetycznie i pasją.I przede wszystkim piękne oprawy i szybkie realizacje.
A gdyby ktoś szukał dodatków dla maluchów i akcesoriów z naszego polskiego rynku najwyższej jakości , zapraszam do siebie I oczywiście pozdrawiam ekipę PRINTU:)Marta
Uwielbiam!! Robię setki zdjeć, tysiące czasem 🙂 Jednak te na dysku to nie to samo co takie wywołane albo w postaci fotoksiążki 🙂 Poza tym uwielbiam robić bliskim tego typu prezenty 🙂
Uwielbiam oglądać, robić zdjęcia. Właśnie wczoraj z Młodą wyciągnęłyśmy wszystkie albumy i je przeglądałyśmy 🙂
Tak, zdjęcia to taka nasza przypominajka. W natłoku codziennych obowiązków zapominamy często o tym co przynosiło nam radość, jak wyglądaliśmy. Uwielbiam patrzeć na fotografie i porównywać jak wyglądaliśmy kiedyś…i przypominać sobie tych, którzy już odeszli.
Też uwielbiam patrzeć na zdjęcia
Cudowna pamiątka…
🙂
Pięknie się prezentują te fotoksiążki. A ja mam tyyyyyyyle zdjęć do wywołania i nie mam kiedy się zabrać za to!
Polecam wybrać te najlepsze i zrób taką fotoksiążkę jak nasza
Piękne foto książki.
Również o takich książkach myślałam ponieważ mam tyle zdjęć, że brak mi na nie albumów.
Pozdrawiam
Polecam bardzo, świetna jakość i prezentują się niesamowicie.
Ja fotoksiążki zwykle daję jako prezent dziadkom. Fajna sprawa. Zawsze są zadowoleni.
U nas w domu nadal królują zdjęcia w albumach.
My też daliśmy dziadkom w tym roku na prezent, byli zachwyceni
Do tej pory wywoływaliśmy zdjęcia w tradycyjnej formie i upychaliśmy je po zwykłych albumach – ale taka fotoksiążka to naprawdę fajna sprawa i chyba też się skusimy, korzystając z polecanej przez Ciebie firmy 🙂
Z czystym sumieniem polecam
Ja mam na razie fotoksiążkę z moją córeczką. Sama nie lubię pozować i wychodzę koślawo na zdjęciach, ale czego się nie robi dla rodziny, więc na pewno kiedyś sobie taki album sprawię :). Dzieci rosną, chwile umykają, zdjęć w komputerze przybywa i trzeba w końcu je wykorzystać. Pozdrawiam!
Dokładnie, kiedyś te tysiące zdjęć trzeba wykorzystać 😉
Uwielbiam oglądać zdjęcia i to niekoniecznie w komputerze. Uwielbiam ściany pełne zdjęć, tam czas na chwilę się zatrzymuje:)
Czyli tojednak normalne, bo myślałam że tylko ja tak mam.
Magia! Też mamy i uwielbiamy – rewelacja 🙂
😉
Ja nie bardzo lubię wspominać, nie jestem sentymentalna, ale wyjatkiem są dla mnie właśnie zdjęcia, które uwielbiam! Mogę je przeglądać godzinami 🙂 Fotoksiążkę też mamy, rewelacja! 🙂
Sentymentalna nie jestem ale podobnie jak Ty uwielbiam fotografiie i nad nimi zawsze się pochlam bo wywołuja emocje i wspomnienia
Piękna, nie mamy rodzinnej fotoksiażki, czas to zmienić :))
Zdecydowanie. A jak szukasz fotoksiążki to polecam Printu
Też se musimy w końcu pierdyknąć taką fotoksiążkę 🙂 zabieram się za to od kilku miesięcy już:D ale ciągle brakuje czasu na zrobienie porządków w zdjęciach 😉
Koniecznie to idealne miejsce na wspomnienia.