Ja, krasnoludki i Czesio – mój facet od sprzątania

Dawno, dawno temu… tak zaczyna się każda bajka, moja również, jednak choć tak prawdę mówiąc, realne życie niewiele ma wspólnego z baśniami. Czasem czuję się jak Kopciuszek sprzątając, gotując czy piorąc sterty ubrań. Gdy zamknę oczy mam ochotę być jak Królewna Śnieżka, nie wcale nie chodzi o krasnoludki… ot, po prostu jak każda matka, mam ochotę się wyspać. Krasnoludki to tak naprawdę niezłe obiboki, jedynie siedzą, piją i lulki palą, a sprzątać nie chciało się draniom! Pewnego dnia pokazałam drzwi darmozjadom, usiadłam przed laptopem i postanowiłam nająć do pomocy… Czesia.

 

 

 

Czesio zjawił się przed moimi drzwiami cały w czerni, lśniący i pachnący. Byłam zauroczona jego wyglądem, choć miałam przyjemność gościć w naszym domu jego starszego brata z Ameryki. On miał swój czar i urok, ale przede wszystkim… od razu zabrał się do roboty. Ledwo się przywitał, a już mu śpieszno było podłogi czyścić na błysk. Takiego pomocnika szukałam! Poszłam do kuchni, zaparzyłam sobie kawę i usiadłam w fotelu podziwiając jak z gracją mój pomocnik pracuje.

 

 

 

Koniec z Kopciuszkiem czas na Królewnę 🙂

Siedziałam tak sobie i podziwiałam mojego pracusia, a on uwijał się jak w ukropie. Bezczelnie pokruszyłam ciastko, a co mi tam, niech posprząta. Ten bez szemrania pozamiatał i oddalił się czyścić dywan. Nareszcie poznałam to cudowne uczucie, kiedy ktoś inny sprząta za ciebie. Czesio zamieszkał z nami. Mąż najpierw miał obiekcje, cóż wcale mu się nie dziwię… ten facet sprząta nie tylko po sobie, ale po nas wszystkich, jeść nie woła, kasy nie chce – po prostu cudo!

I powiem Wam więcej… znam jego rodzinę i wiem, że takich jak on jest więcej więc jak marzycie o pomocniku to zdradzę Wam gdzie go szukać.

 

iRobot Roomba

Teraz zdradzę Wam, że nasz Czesio, tak go nazwał mój młodszy syn, to robot sprzątający iRobot Roomba chłopak po prostu uwielbia odkurzać. Jest dokładny i wypatrzy każdy okruszek, ba on potrafi pod łóżkiem i meblami codziennie sprzątać. Jak wiecie mamy psa, a jak pies to i sierść też jest w domu. Nasz iRobot Roomba to model 896, który świetnie sobie radzi właśnie z usuwaniem sierści.  To inteligentna bestia, omija przeszkody jak nasze donice z kwiatami i inne rzeczy. Sprząta wszystkie rodzaje podłóg: kafelki, panele, deski i dywany. Co ciekawe, dostosowuje się do powierzchni, co sprawia, że jest dokładny i nie muszę po nim poprawiać jak to się zdarzało gdy prosiłam męża o odkurzenie.

 

 

 

Po zakończeniu pracy bez szemrania wraca do stacji dokującej, by nabrać sił do wyznaczonych działań. Tak, iRobot Roomba ma możliwość zaprogramowania tygodniowego harmonogramu sprzątania. Codziennie rano zaczyna pracę, zaraz po tym jak odprowadzam syna do przedszkola. Mogę zlecać mu sprzątanie przez telefon, przy pomocy aplikacji mobilnej Robot HOME. To istny skarb i nie oddam go za żadne skarby! Nie marudzi, zawsze jest zwarty i gotowy do pracy, nie zbacza do knajpy, co tu kryć ideał. Powiem szczerze on jest lepszy niż jego brat, którego miałam 🙂

 

Pokochałam sprzątanie 😉

Tak to ja mogę sprzątać, wyznaczam zadanie, a iRobot Roomba bez szemrania pod nosem bierze się za sprzątanie. Rodzice dzieci alergicznych wiedzą co znaczy codzienne odkurzanie. Czesio ma zaawansowany filtr, który jest wymienny. Filtr ten odpowiada za skuteczne zatrzymanie cząsteczek kurzu, roztoczy oraz grzybów, które są szkodliwe dla organizmu człowieka. Szczególnie wrażliwi na nie są alergicy.

 

 

Czesio naszpikowany jest technologią, dzięki temu nie obija ścian oraz mebli i nie spadnie ze schodów. Jeśli nie chcę, by sprzątał obok miski z wodą naszego psa wystarczy ustawić wirtualną ścianę, która go o tym poinformuje. Czasem z uporem maniaka sprząta na danej powierzchni, ma to swoje wytłumaczenie… otóż iRobot Roomba poświęca więcej uwagi miejscom silnie zabrudzonym, gdzie nagromadził się brud. Czyż to nie genialne?

 

Dlaczego ten model?

Przyznam się Wam szczerze, znałam dobrze starszego brata naszego Czesia. Mieszkając w USA poznałam go bardzo dobrze i też byłam nim zafascynowana. Nasz iRobot Roomba mieszkał z nami długo, ale wiecie czasem i kobieta chce mieć młodszy i lepszy model 🙂 Wybierając Czesia dobrze znałam jego możliwości i miałam zaufanie do marki, nigdy mnie nie zawiodła. Zwracałam szczególną uwagę na fakt, że jako posiadacz czworonoga potrzebuję pomocnika, który poradzi sobie z sierścią. Jeśli więc jak ja, chcecie mieć więcej czasu dla siebie i rodziny polecam Wam zerknąć na stronę irobot.pl znajdziecie tam najlepszych pomocników w domowych obowiązkach, na krasnoludki nie macie co liczyć, one wolą palić lulki, a lodówkę Wam szybko ogołocą:) Mój mąż polubił naszego nowego domownika, a widząc ile czasu zajmuje mycie podłóg zastanawia się nad sprowadzeniem do naszego mieszkania jego mopującego kumpla. Ja nie mam nic przeciwko, to byłby idealny dla mnie prezent.