Komar – mały owad, a potrafi zepsuć każdą chwilę. Uprzykrzy nam życie, obudzi w środku nocy. Jest napastliwy i czasem bardziej nas irytuje niż brzydka pogoda na urlopie. Nic dziwnego, bo swędzące bąble mogę skutecznie uprzykrzyć nam wypoczynek. Latem raczej trudno uniknąć spotkania z komarami, warto wiedzieć, jak się przed nimi bronić i czym złagodzić skutki ukąszeń. Podpowiem Ci kilka niezawodnych domowych sposobów.
Nadeszły cieplejsze dni… Wszyscy się cieszymy z tego powodu, ale to także czas gdy lotni łowcy wzbijają się w powietrze spragnieni naszej krwi. Bandy tych krwiopijców czają się nawet w naszych domach, jeśli byłaś na tyle nierozważna by zostawić otwarte okno. Pod osłoną nocy kąsają nas i nie pozwalają spać. Od wieków walczymy z tymi owadami, staramy się chronić przed ich uporczywymi atakami. Nie ma w tym ni dziwnego, nikt nie lubi by gryzionym. Jednak jest jeszcze jeden powód do walki z komarami, wielu tych małych krwiopijców może przenosić groźne choroby, a ich jad może powodować poważne reakcje uczuleniowe. O czym przekonałam się ja i mój syn na własnej skórze.
Chcąc zmylić przeciwnika stosujemy różne taktyki: rozpylamy zapachy których nie lubią, wędzimy się przy ognisku lub dymie kadzidełek, a desperaci nawet dymu papierosowego. Instalujemy wymyślne urządzenia elektryczne, moskitiery i całą masę innych gadżetów. Niestety lotni łowcy nadal są górą. Komar ten latający kriwopijca śmieje nam się w twarz, a my rano drapiemy swędzące bąble.
Komar, co go przyciąga?
Co zatem zrobić, by komary trzymały się od nas z daleka? Zawsze najlepsze rozwiązania to te kompleksowe.
Po pierwsze ostrożność. Jeśli urlop spędzasz nad wodą, pamiętaj o odpowiednim ubraniu. Długi rękaw i nogawki spodni mogą uchronić cię przed atakiem, tych krwiopijców, ale wiedz, że komary kierują się chętniej w stronę barw ciemnych. Dlatego jasny ubiór latem będzie lepszym rozwiązaniem.
Swoje “ofiary” samice komarów namierzają wykorzystując swój doskonały zmysł chemiczny. W pierwszej kolejności kierują się w stronę źródła dwutlenku węgla. To dlatego w czasie aktywności fizycznej wabimy je silniej. Komar lubi również zapach potu. Dla samicy informacją bywa temperatura. Im wyższa, tym bardziej kusząca. Wabią je także perfumy, kosmetyki i środki czystości o kwiatowych i owocowych zapachach – dlatego latem lepiej z nich zrezygnować. Owady te nie lubią natomiast aromatycznych ziół, a zwłaszcza bazylii, lawendy, mięty, rozmarynu, melisy i czosnku. Warto więc posadzić je w doniczkach i ustawić na balkonie czy tarasie.
Witamina B1
Warto zacząć przyjmować witaminę B1. Choć zdania naukowców są podzielone w tej kwestii. Jedni uważają, że nie ma ona wpływu na nasze bezpieczeństwo. Inni zapewniają, że chroni nas przed pokąsaniem przez komary. Jednak zgodnie z teorią zwolenników witamina B1 jest wydalana z organizmu wraz z potem, dlatego pozostawia na skórze nieuchwytny dla człowieka zapach, który sprawia, że komary wolą obejść się smakiem. Jak komar mnie unika, bo witaminę B1 łykam to zdecydowanie wolę przetestować tę teorię.
Zabezpiecz dom
Na rynku znajdziesz specjalne urządzenia, które po podłączeniu do gniazdka rozpylają automatycznie preparat owadobójczy. Trzeba je jednak dobrze dobierać, ponieważ niektóre stosują bowiem zapach, który może drażnić oczy lub być niezdrowy przy dłuższym wdychaniu. Dlatego zawsze stosuj je w przewiewnym pomieszczeniu i przy otwartych oknach.
Jeśli drażni Cię bzyczenie komara lub całej brygady tych owadów, zainwestuj w moskitiery okienne, które uniemożliwią im dostęp do domu. Jeśli nie jest możliwa taka instalacja, możesz kupić moskitiery (także przenośne, turystyczne) w formie baldachimu nad łóżko. Można również wykorzystać naturalne odstraszacze. Na parapecie lub na balkonie ustaw doniczki z pelargoniami, kocimiętką, bazylią lub miętą. Komary nie lubią zapachu tych ziół. Komary nie przepadają też za liśćmi pomidorów, warto pomysleć o ich hodowli na balkonie.
Skrop parapet olejkiem
Jeśli nie chcesz wpuścić komarów do domu, połóż na parapecie kilka warstw wilgotnego papierowego ręcznika i skrop go olejkiem odstraszającym owady. Komary odfruną, gdy poczują zapach paczuli, mięty, goździka czy eukaliptusa cytrynowego. Ten ostatni zawiera citriodiol, składnik, którego skuteczność w odstraszaniu owadów jest porównywalna z chemicznymi środkami.
Chemia na pomoc
Najgorszym możliwym sposobem na komary jest… oganianie się. Komar ma duże oczy i rejestruje nimi każdy ruch. Oganianie się jeszcze bardziej naraża nas na ich ataki. Skutecznym sposobem jest smarowanie czy też pryskanie ciała preparatami, które blokują receptory zmysłu chemicznego samicy tak, że nie jest ona w stanie wyczuć ofiary. Na rynku znajdziemy ich całe mnóstwo.
Czytaj etykiety jeśli stosujesz środki chemiczne, musisz mieć na uwadze kilka kwestii. Jeśli preparat, który stosujesz ma większe stężenie nie powinno stosować się na ubranie, ponieważ może je odbarwić. Najlepiej sprawdź, jak reagują w kontakcie z materiałem w mniej widocznym miejscu. Środki odstraszające źle działają na lakierowaną galanterię skórzaną, np. pasek od zegarka.
Warto dokładnie czytać etykiety środków do walki z komarami, bo niektóre nie są przeznaczone dla dzieci. Ważna jest także substancja czynna preparatu. Na przykład niektóre spraye zawierają ikarydynę, która po pierwsze, nie ma tak intensywnego zapachu, jak inne (IR3535 czy DEET), a po drugie, wolniej wyparowuje. Ikarydyna wywołuje również mniej podrażnień skóry.
A gdy już komar ukąsi?
Jeśli jednak mimo wszystkich zabezpieczeń zostaniesz ugryziony przez komary, przede wszystkim nie drap bąbli! W drogeriach oraz aptekach znajdziesz maści i żele łagodzące swędzenie, jednak możesz też zastosować domowe sposoby.
Ulgę przyniesie posmarowanie zaczerwienionego miejsca np. spirytusem salicylowym, sokiem z cytryny, olejkiem eukaliptusowym, waniliowym lub bazyliowym. Swędzenie ukoi przetarcie octem z wyciągiem z liści czeremchy, mięty, pelargonii lub z liści orzecha włoskiego.
Na bąble możesz przyłożyć przykład plasterek czosnku, cytryny lub nacięty liść aloesu. Świetnie sprawdza się tez do tego celu plaster cebuli lub surowego ziemniaka.
Jeśli obrzęk po ugryzieniu komara utrzymuje się dłużej niż kilka dni, lepiej udaj się do lekarza. Może okazać się, że masz uczulenie lub doszło do zakażenia.
Co robić, gdy dziecko ukąsi komar?
Komar, a właściwie komarzyca potrafi z dużej odległości wyczuć swoją ofiarę. Potrzebuje ludzkiej krwi, by złożyć jaja. Siada więc na odkrytej powierzchni skóry człowieka i wprowadza do ranki wydzielinę, która zapobiega krzepnięciu krwi. To ona właśnie odpowiada za odczucie pieczenia i świąd. W miejscu ukłucia pojawić się mogą czerwone bąble, które rozdrapane jeszcze bardziej puchną. Zdarza się, że zaczyna sączyć się z nich ropna wydzielina, a u osób nadwrażliwych, zwłaszcza u dzieci, może wystąpić stan podgorączkowy.
Pierwsza pomoc po ukąszeniu komara polega przede wszystkim na zabezpieczeniu miejsca ukłucia tak, by dziecko nie cierpiało z powodu sędzenia i pieczenia, a tym samym nie rozdrapywało rany.
W pierwszej kolejności najlepiej jest sięgnąć po specjalne plastry. Można je stosować u dzieci powyżej 3. roku życia. Tworzą one barierę, która zabezpiecza przed drapaniem i ocieraniem tego miejsca. Minimalizują one ryzyko powstania podrażnień. Kupując plastry na ukąszenia, dobrze jest wybrać te, które w swoim składzie zawierają naturalne składniki aktywne, np. nagietek lub żółtodrzew. Działają wtedy kojąco i odświeżająco, a tym samym łagodzą ból i dyskomfort jaki czyje dziecko.
Dom mamy zabezpieczony. Moskitiery w oknach są obowiązkowo! Wybieramy się z dziećmi na wakacje na biwak. Porady jak uchronić się przed komarami będą przydatne 🙂
Ja już od dłuższego czasu proszę męża o zamontowanie moskitier :/
U nas w tym roku coś mało komarów jest…i w sumie nie narzekam 😀
Nie wiedziałam, że komary przyciąga zapach potu. Teraz już wiem dlaczego na wakacjach najbardziej gryzły biedną Myszkę.
W tym roku u nas nie jest aż tak tragicznie. Ale fakt niektórych komaty omijają szerokim łukiem, a na niektórych rzucają się.
W tym roku na szczęście jakoś bardzo nie dokuczają – ale właśnie wybieramy się nad jezioro, więc sytuacja może ulec zmianie…Dzięki za wszystkie porady 🙂
Z chęcią wypróbuję WSZYSTKIE sposoby na to łajdactwo 🙂
Mój sposób to waciki namoczone sokiem z cytryny 🙂
U nas jest kiepsko, dużo komarów i duże odczyny…
W tym roku jakoś u mnie nie ma komarów, na szczęście 🙂
Jeżeli chodzi o nas to z komarami za pan brat. Na campingu jest ich czasem choć nie jest to strasznie uciążliwe. Mam swoje sposoby na nie
podobno również kleszcze nie lubią zapachu skóry po przyjmowaniu wit B1
U nas plaga komarów i są nienajedzone. Kupiliśmy moskitiery i wtyczki do kontaktów i jest lepiej ale na dworze strach posiedzieć bo tną człowieka strasznie
Garść ciekawych porad, bo…przed komarami bardzo trudno uciec. Generalnie odkąd mam w domu moskitiery jest już ok, nie ma brzęczenia ani much, ani komarów:)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
z tymi wstrętnymi komarami bywa ciężko, ale wydaje mi się, że w tym roku nie ma takiej plagi jak kiedyś były
A wiesz co??? Zawsze to mnie najbardziej atakowały komary, natomiast od jakiegoś czasu biorę witaminę B i dały mi spokój, więc chyba coś w tym jest 🙂