Prawidłowa higiena jamy ustnej i masz zęby jak perełki

Chcesz cieszyć się pięknym uśmiechem jak najdłużej? Kluczem do tego jest prawidłowa higiena jamy ustnej. Zdarzyło Ci się kiedyś “zapomnieć” umyć zęby lub zrobić to w pośpiechu, nie tak starannie jak zawsze? To musisz mieć świadomość, że już po dwóch dniach takiego “zapominania” zaczyna się proces, który może doprowadzić do utraty zębów i innych schorzeń związanych z chorobami jamy ustnej. Większość poważnych powikłań to efekt zapalenia dziąseł, które nieleczone prowadzi do zapalenia przyzębia i paradontozy. Dlatego tak istotne jest opanowanie poprawnej techniki szczotkowania zębów i czyszczenia przestrzeni między nimi oraz stosowanie płynów do płukania ust.

 

 

 

 

Podstawą utrzymania zdrowych zębów i dziąseł jest odpowiednia higiena jamy ustnej. Nie wystarczy jednak pamiętać o czyszczeniu zębów, zdecydowanie należy wiedzieć, jak to robić, czym i jak często. Musimy mieć świadomość że nasza jama ustna jest jak barometr zdrowia naszego organizmu. Wiele osób bagatelizuje choroby dziąseł, szczerze mówiąc należałam do tej grupy, dopóki nie musiałam leczyć szkód jakie wyrządziłam sama sobie własną niefrasobliwością. Choroby dziąseł mogą mieć poważne konsekwencje i prowadzić do utraty zębów, a nawet zakażenia całego organizmu. Lepiej zacząć działać, zanim będzie za późno.

 

Dbałość o zęby i dziąsła to klucz do pięknego uśmiechu i zdrowia!

Nikt nie przepada za wizytami u stomatologa, większości z nas kojarzą się z bólem i cierpieniem katuszy. Jednak dużo gorsze od borowania zęba są zagrożenia jakie stwarzają bakterie, które znajdują się w naszej jamie ustnej. Zapewne zaskoczę Cię informacją, że mogą być one przyczyną miażdżycy, problemów ze stawami czy zawału serca. Nie wierzyłam w to co usłyszałam od dentysty u którego wylądowałam opuchnięta i z bolącymi zębami, ale sprawdziłam te informacje i chcę przestrzec każdego kto myśli, że higiena jamy ustnej to tylko szybkie mycie zębów.

 

Ach te zęby!

Zacznijmy jednak od początku… Cała historia miała miejsce podczas jednego z moich wyjazdów. Z rodzinką postanowiliśmy zdobyć Grand Canyon. Długo przygotowywaliśmy się do tej wyprawy. Odpowiedni ekwipunek, plecaki, buty, karimaty, żywność i woda były na liście priorytetów. Chcąc zaoszczędzić sobie dodatkowych gramów ograniczaliśmy wszystko, niestety też i płyn do płukania ust. Kupiłam małe składane szczoteczki i mini pastę do zębów, ale zapomniałam o jednym…. woda! Woda w Grand Canyon jest na wagę złota! Idąc z plecakami i dzieckiem kilka dni człowiek stwierdza, że po co myć zęby szkoda przecież tej cennej wody!!! Przemierzając kanion, gdzie słońce pali, a pić się chce nie w głowie mi była higiena jamy ustnej.

 

 

Myślałam naiwnie, ze kilka dni bez szczotkowania zębów lub płynu do ust nie wyrządzą mi wielkiej szkody. Niestety stało się inaczej… Wieczór przy ognisku, cudnie rozgwieżdżone niebo nade mną i nagle czuje małą wypukłość na dziąśle i wewnętrznej stronie policzka. Język zaczyna badać tę nierówność coraz bardziej ją podrażniając. Jednak nie czułam bólu tylko pewien dyskomfort. Kolejny dzień… nadal czułam coś dziwnego i lekkie pobolewanie, ale dotarcie do miejsca naszego obozowiska i cudowny widok wodospadu Havasupai sprawiła, że o nim zapomniałam.

 

 

Po trzech dniach niestety zaczęłam czuć coraz większy ból, a prawa strona twarzy była widocznie już opuchnięta. Przyjaciółka widząc mnie dała mi leki przeciwbólowe i… płyn do płukania ust. Powiedziała mi, że powinien mi choć trochę pomóc, ponieważ usunie bakterie w mojej buzi odpowiedzialne za stan zapalny. Miała rację, płukałam Dentoseptem  Complex usta i czułam wyraźną ulgę, choć wypukłość na policzku i dziąśle nie znikała. I tak kolejne dni spędziłam w cudownym miejscu, o którym może kiedyś Wam opowiem. Gdy wróciliśmy do domu stwierdziłam, że jednak wizyta u dentysty będzie niezbędna. I tak wracamy na fotel dentystyczny gdzie usłyszałam od lekarza stomatologa…

– “Ma pani zapalenie dziąseł, musimy zrobić odpowiednie badania, ponieważ może się to skończyć zawałem serca.” 

 

CO?! Zawał serca?! To nie możliwe!!!

 

Związek miedzy zębami a zawałem serca

Jak się okazuje jest związek między bakteriami zasiedlającymi jamę ustną człowieka, a ryzykiem zawału serca. Naukowcy zaobserwowali pewne prawidłowości łączące określone szczepy z występowaniem groźnych dla zdrowia konsekwencji. Na czym polega ten związek? Badania naukowców z Uniwersytetu w Harvardzie dowodzą, że zapalenia dziąseł mogą mieć katastroficzny wpływ na układ krążenia.

Powodujące zapalenie bakterie wnikają przez uszkodzoną tkankę do krwioobiegu i biorą udział w formowaniu się płytek miażdżycowych, które  bezpośrednio odpowiedzialne są za zawały serca. Za stan zapalny dziąseł odpowiedzialne są bytujące w jamie ustnej bakterie. Wraz z resztkami pokarmu i złuszczonymi komórkami naskórka tworzą one płytkę nazębną. Jak wiadomo płytka nazębna  jest lepką bezbarwną powłoką, która narasta, jeśli nie jest dokładnie usuwana podczas codziennego szczotkowania. W płytce nazębnej początkowo dominują Gram-dodatnie paciorkowce i to one aktywują reakcję zapalną. Jednym ze skutków stanów zapalnych jest wzrost ryzyka zawału serca, szczególnie u osób z nadciśnieniem tętniczym.

 

Jak dochodzi do rozwoju stanu zapalnego?

W ciągu kilku godzin od dokładnego wyszczotkowania zębów bakterie osadzają się na ich powierzchni. Zachodzi to przede wszystkim na linii dziąseł oraz w przestrzeniach międzyzębowych. Uwalniane są wtedy  toksyny bakteryjne, enzymy i kwasy organiczne, które przenikają do nabłonka dziąsłowego, na skutek czego dochodzi do powstania stanu zapalnego. A stale rozbudowująca się płytka nazębna prowadzi do zapalenia.

Alarmujące objawy

Zapalenie przyzębia rozwija się powoli. Jeśli jednak zaobserwujesz u siebie takie objawy:

• zaczerwienienie,
• obrzęk i ból dziąseł,
• krwawienie podczas szczotkowania i czyszczenia nicią dentystyczną,
• cofnięcie się dziąseł lub ich oddzielenie od zębów,
• nierówny zgryz,
• ropne kieszonki na dziąsłach,
• nieświeży oddech z nieprzyjemnym smakiem w ustach

Zacznij działać szybko!  Bagatelizowanie tych objawów może doprowadzić do rozwoju zaawansowanego zapalenia przyzębia. Kości podtrzymujące zęby uleganą zniszczeniu, przez co zęby mogą zacząć się przesuwać i stanął się przyczyną nieprawidłowego zgryzu. W skrajnych przypadkach stomatolog może usunąć zęby. Jak widać higiena jamy ustnej to niezwykle istotna sprawa i nie należy jej bagatelizować.

Właściwa higiena jamy ustnej 

Profilaktyka to podstawa sukcesu. Po tym zdarzeniu i olbrzymim rachunku jaki otrzymałam teraz nie zapominam o właściwej higienie jamy ustnej. W  związku z tym stawiam przede wszystkim na walkę z płytką bakteryjną, która jest często odpowiedzialna za zapalenia w jamie ustnej.

Podstawą dla mnie jest przede wszystkim wybór właściwej pasty do zębów, szczoteczki i sprawdzonego płynu do ust. Od tamtego zdarzenia w mojej łazience zawsze stoi Dentosept Complex . Mam do niego zaufanie, bo sprawdził się nieraz. W składzie tego produktu znajdują się głównie składniki naturalnego pochodzenia, które gwarantują bezpieczeństwo podczas stosowania. Znaleźć w nim można: liść szałwii – odpowiedzialny za zatrzymywanie krwawienia, liście mięty pieprzowej – które mają właściwości odkażające i przeciwbólowe, ziele arniki, ziele tymianku i koszyczek rumianku te zaś  działają przeciwzapalnie i antybakteryjnie oraz kłącza tataraku, których zadaniem jest zwiększenie wydzielania śliny i korę dębu mającą działanie ściągające i przeciwbólowe.

 

A co z higieną jamy ustnej dziecka?

 Tu podobnie przedstawia się nasza walka z płytka nazębną. Po pierwsze odpowiednio dobrana pasta do zębów, my używamy takiej z fluorem, szczoteczka odpowiednia do wieku malucha. W naszym przypadku od dwóch lat Franek używa elektrycznej szczoteczki do zębów, ponieważ odpowiednio opanował już sztukę czyszczenia ząbków. O jednym należy pamiętać używając elektrycznej szczoteczki dla dzieci – maluch myje nią zęby przez minutę nie dłużej. Jako doraźny środek na afty lub obtarcia w buzi używamy preparatu Dentosept A Mini. Bardzo się przydaje teraz odkąd moje dziecko zaczęło nosić aparat ortodontyczny. Jego stosowanie jest łatwe i przyjemne. Dzięki aplikatorowi spray dociera nawet w najgłębsze zakamarki jamy ustnej.

Wizyty u stomatologa to ważna część właściwej higieny jamy ustnej nie tylko dzieci. Pamietajmy o kontroli dentystycznej co pół roku, zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć.