Ćwiczenia i dobra kondycja to ważny element naszej codzienności.
Niedaleko naszego ulubionego placu zabaw znajduje się siłownia na świeżym powietrzu. Jest w głównej mierze przeznaczona dla seniorów ale dzieci też często można na niej spotkać. Nianio nie rzadko się tam zatrzymuje by ćwiczyć, bo jak to się mówi: ” w zdrowym ciele zdrowy duch”.
Ostatnio gdy tak razem ćwiczyliśmy po raz kolejny zostałam postawiona w stan osłupienia.
Młody położył się na ławeczce i mówi:
” To teraz robimy plecy,barki i klatę!”
Oczy miałam jak pięć złoty gdy usłyszałam te słowa.
Jak? Skąd? Gdzie on to słyszał?
Nie miałam żadnych wątpliwości,iż mój syn sam tego nie wymyślił. Musiał to zasłyszeć.
Po powrocie opowiadam całe zdarzenie jak to Nianio bawił się w instruktora fitness. Pan Tata nawet nie okazał zdziwienia tylko z przekąsem stwierdził : ” My już od dawna bywamy na siłce i Młody jeszcze trochę a zacznie piątkę sobie przybijać z bywalcami.”
Wszystko stało się jasne. Musiałam się pogodzić z faktem,że PT też ma czasem fajne pomysły i chyba ich tzw. męskie wyprawy mają wiele sensu. Najlepszy ich aspekt jest taki,że budują ze sobą “męską” więz.
A jak Wy spędzacie aktywnie czas ze swoimi maluchami?
Cześć, od jakiegoś czasu przeglądam ten blog i jestem pełen podziwu. Najlepszy z najlepszych blogów o urodzie Zapraszam do mnie zainteresowanych tematyką kulturystyki
polecam żyć zdrowo i aktywnie.
Z takim trenerem, to i ja bym poćwiczyła – a należę do tych mega leniwych :-p
Ja tez jestem leniwą osoba ale synus stawia mnie do pionu 😉
Taka siłka jest super! Szkoda, że w naszej miejscowości takiej nie ma. Jak poprzednio mieszkaliśmy w większej miejscowości, tam było kilka takich siłek przy placach zabaw, to moje urwisy też an tym się bawili:) Ja zresztą też. A tutaj tego nie mamy. Szkoda! Za to gramy w piłkę, skaczemy na trampolinie, jeździmy rowerami – oj jest co robić:)
Tej trampoliny to zazdrościmy bardzo sama chetnie bym poskakala 😉