Planując wyjazd do odległego kraju, powinieneś poświęcić szczególną uwagę przygotowaniu swojego organizmu do zmiany klimatu i środowiska. Podczas podróży będziesz miał kontakt z bakteriami i wirusami, których nie spotykasz na co dzień i na które nie jesteś odporny. Wystarczy jednak kilka szczepień, które zabezpieczą Cię przed zachorowaniem. Sprawdź, o jakie szczepienia chodzi!
Szczepienia obowiązkowe a wartościowe
Wyjeżdżając do krajów takich jak Indie, Tajlandia, Japonia, Chiny, Meksyk czy Maroko, warto zaszczepić się na co najmniej kilka chorób. Nie jest to jednak wymóg. Obecnie najpopularniejsze i najczęściej stosowane obowiązkowe szczepienie uodparnia podróżników na żółtą febrę, znaną także pod nazwą „żółta gorączka”. Trzeba je wykonać przed wyjazdem do większości krajów egzotycznych, zwłaszcza afrykańskich.
Może się jednak okazać, że dany kraj wprowadził własną listę obowiązkowych szczepień, wynikającą z prawa wizowego. Tak się stało np. w Arabii Saudyjskiej, gdzie poza odpornością na żółtą febrę należy mieć szczepienie przeciwko zakażeniom meningokokowym.
Pamiętaj, że w krajach, do których odwiedzenia wymagania jest wiza, należy mieć wykupione ubezpieczenie turystyczne pokrywające koszty leczenia. My polecamy mieć taką polisę nawet w państwach, w których nie jest obowiązkowa. Przeczytaj, jak działa w razie zachorowania na choroby tropikalne: https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-na-wypadek-chorob-tropikalnych-czy-warto/.
Jakie szczepienia warto wykonać przed wyjazdem?
Kiedy już wykonasz obowiązkowe szczepienie na żółtą febrę, otrzymasz wpis do Międzynarodowej Książeczce Szczepie – dokument ten zostanie Ci wydany w punkcie szczepień. To najlepszy moment, aby zabezpieczyć się także przed pozostałymi chorobami, które są szczególnie niebezpieczne dla Twojego organizmu, niezaznajomionego z obcymi wirusami i bakteriami.
Rozważ szczepienia przeciwko: błonicy, durowi brzusznemu, cholerze, wściekliźnie, tężcowi, poliomyelitis, zakażeniom meningokokowym, kleszczowemu zapaleniu mózgu, wirusowemu zapaleniu wątroby typu A, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B.
Przykładowo w popularnej Tajlandii warto być zaszczepionym na: wirusowe zapalenie wątroby: A i B, dur brzuszny, wściekliznę, japońskie zapaleniu mózgu. Dodatkowo polecane są komplety szczepień DT (błonicę + tężec) i MMR (odra + nagminne zapalenie przyusznic + różyczka).
Co się stanie, jeśli się nie zaszczepisz?
Osoba, która nie wykona zalecanych szczepień, jest narażona na zachorowanie w wysokim stopniu, jak również zabranie wirusa z powrotem do kraju i zarażenie bliskich. Jeśli zachorujesz na miejscu i masz ubezpieczenie podróżne opiewające na wysoką kwotę kosztów leczenia, ubezpieczyciel powinien pokryć całość. Jeśli nie – szykuj się na srogie wydatki. Usługi medyczne w krajach orientalnych są bardzo drogie.
Z kolei osoba odmawiająca wykonania obowiązkowych szczepień nie będzie miała okazji zachorować, ponieważ w ogóle nie zostanie wpuszczona do kraju. Alternatywą będzie umieszczenie Cię w izolatce i przymusowe wykonanie tych szczepień.
Tropikalne regiony świata to nie tylko inna kultura, ale także i choroby. Żyjąc w Polsce nie zdajemy sobie sprawy z wielu zagrożeń. Żeby trafić do szpitala, wystarczy zatruć się miejscowym jedzeniem, zostać ugryzionym przez tropikalnego owada, potrąconym na ulicy albo znaleźć się w nieodpowiedniej dzielnicy o złej porze. Dlatego przed wyjazdem w takie miejsce zawsze pamiętajmy, by mieć wykupioną polisę turystyczną. W ten sposób uchronimy się przed ogromnymi kosztami leczenia za granicą.
super wpis. Oby tak dalej 🙂
Egzotyczne kierunki to zupełnie nie mój klimat, więc na szczęście mogę sobie temat odpuścić 😉 Zastanawiam się za to nad szczepionką przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu, ale muszę najpierw więcej na ten temat poczytać.
O rety, osobiście nigdy nie byłam na egzotycznej wycieczce, ale zdaję sobie sprawe z tego jak ważne sa szczepienia!
Dobrze, że piszesz o takich rzeczach 🙂
O widzisz warto wiedzieć, garść niesamowicie istotnych informacji
Kilka razy słyszałam o dodatkowych szczepieniach, które są zalecane przed wyjazdami za granicę ale przyznam szczerze, że nie zagłębiałam się w temat bo za granicę nie wyjeżdżamy i póki co nie mamy w planach.