Wszyscy miewamy dni gdy snujemy się po domu nie wiedząc czego chcemy. Ogarnia nas poczucie pustki, zwątpienia w sens wstania z łóżka, monotonnia dnia codziennego daje o sobie znać. Nuda wkarada się w nasze życie, nie, ona wręcz włazi w nie z buciorami i rozsiada się na naszej kanapie. Przejmuje kontrolę nad nami! Zaczynamy działać na automacie: praca, dom, dzieci.  Niczym marionetki wtłoczone w pewne ramy przestajemy odczuwać sens i radość z życia. I ta franca- nuda nas tuczy!!! Tak, to ona jest winna, że sięgasz po kolejnego cukierka lub batonik, czasem lody albo chipsy. Wcale nie usprawiedliwiam obżarstwa, ale prawda jest taka, że żyjemy w świecie w którym jedzenie nie jest tylko zaspokojeniem głodu. To świat, gdzie żywność jest dostępna na wyciągnięcie ręki, jest smaczna i tania, a my ulegamy jej pokusie.

 

nuda tuczy 4

 

Paradoksalnie zaczynamy podjadać gdy mamy wiecej wolnego czasu. Nie wiemy jak zapełnić nagle pojawiający się czas wolny, więc sięgamy po przekąski. Paczka krakersów, jakieś ciastko, cokolwiek, by zrobić coś z rękami. Nuda sprzyja jedzeniu a jego nadmiar tyciu. Pomyśl jak często bezwiednie sięgasz po paluszki, chipsy lub ciastka gdy oglądasz niezbyt ciekawy film w telewizji? Ile razy zdarzyło Ci się zjeść lody, kiedy twoje dzieci poszły na jakieś zajęcia dodatkowe, a Ty z nudów czekając na malucha pochłonęłaś już kawę z syropem i coś jeszcze… Urlop to najlepszy przykład, gdy nuda sprowadza Cię na manowce. Leżysz na plaży, smażysz się na słoneczku i cóż robisz…? Jesz! Lodziki, gofry, paluszki, cukierki, ciastka, drożdzówki i całą masę innych produktów. Powiesz zapewne, że to tylko ten jeden raz, przecież to urlop. Prawda jednak jest brutalna, jedzenie ma poprawić nam humor. To nuda podpowiada nam, że batonik poprawi Ci nastrój.

 

nuda tuczy 7

 

Jedzenie postrzegamy jako nagrodę. Ile razy babcia daje wnukom ciasteczka, czekoladki w ramach pochwały dobrego zachowania czy po prostu wyrazu miłości? Tak, widzę ten uśmiech na Twojej twarzy, też z tym walczę, ale to walka z wiatrakami. Starsze pokolenie słodycze traktuje jako wyraz miłości i nagrody, ponieważ w ich czasach wszelkie łakocie były trudno dostępne i drogie. W naszych czasach wszędzie za kilka złociszy kupisz batonik lub ciastka a reklamy kuszą… I tak oto tworzy się nam pewien obraz, który wryje się w naszej pamięci. W kinie popcorn jest teraz praktycznie nieodłącznym elementem, do tego cola. Gdy pijesz kawę powinno być do tego jakieś ciasteczko, bo jak to tak bez słodkiego? Jak czujesz przygnębienie, bo facet Cię rzucił to po co sięgasz? Lody!!!

Niestety w sytuacjach stresowych, samotności lub gdy nuda przejmuje nad nami kontrolę sięgamy po jedzenie. A czasem można wyłamać się z tego schematu. Powiedzieć dość!!! 

 

nuda tuczy

 

Zapytasz jak? Mi ktoś mądry kiedyś powiedział ważną prawdę: Pielęgnuj swoje pasje, by mieć co robić na starość. Ja troszkę tę maksymę zmodyfikowałam do swoich potrzeb i brzmi ona tak:

Pielęgnuj swoje pasje, by nuda Tobą nigdy nie zawładnęła!

Umiejętność zorganizowania sobie i bliskim czasu pozwala walczyć z nudą. W czasach kryzysu nie sięgasz po kolejną paczkę tuczących przekąsek, a po prostu idziesz na siłownię lub pobiegać. Rodzinnie możesz wybrać się na rowerową wycieczkę a w pochmurne dni pograć w gry planszowe. Wierz mi, bawiąc się razem, czas szybko mija, a Ty nie będziesz miała ochoty na “coś” słodkiego 😉

Rozwijając swoje pasje, zainteresowania czy hobby zapełniamy swoje życie nie tylko pracą i codziennymi obowiązkami. Nadajemy naszemu życiu sens, sprawiamy, że jest ważne dla nas i naszych bliskich. Nuda nas wtedy nie dopadnie.

 

nuda tuczy 2

nianio.com.pl

Mama na pełnym etacie, która nade wszystko kocha swoje dzieci. Uwielbiam podróże w ciekawe miejsca. Ponieważ fotografia to moja pasja, nieodłącznym gadżetem, który przy sobie noszę jest aparat.

55 komentarzy
  1. Ja słyszałem kiedyś takie słowa, że człowiek, który ma pasje nigdy nie nudzi swojej duszy. Jak się okazuje ten sam człowiek również nie tuczy swojego ciała.

  2. Aaaaa tu się muszę zgodzić w 100%!!! Zawsze, ale to zawsze kiedy mam ,,za dużo” wolnego czasu (jakoś dziwnie to brzmi…) to podjadam! Nie tylko słodycze…;/

  3. Ostatnio jakimś cudem nie podjadam. Przez ostatnie miesiące przesadzaliśmy wcinając codziennie jakieś słodycze wieczorem przy filmie. Przystopowaliśmy, choć sytuację ułatwia fakt, że w domu nie ma żadnych słodyczy.

  4. Niestety, masz absolutną rację! Piszę “niestety”, bo ten problem i mnie dotknął- ile razy zajadałam nudę, tego nie da się policzyć. Ostatnio zaś przyłapuję się na tym, że bierze mnie na podjadanie, gdy siedzę przed komputerem. Idę wtedy do kuchni i biorę sobie coś słodkiego, nie daję rady się pohamować. Obiecałam sobie, że po porodzie wezmę się za siebie i koniec z łakociami- na pewno będzie łatwiej, bo na nudę nie będę musiała narzekać :).

  5. Zgadzam się. Nuda strasznie tuczy, zwłaszcza gdy jeszcze w domu po szafkach ukryte są pyszności :/
    U mnie na szczęście od dłuższego czasu nie ma nudy i nie ma żadnych słodkości 🙂

  6. Masz 100% racji w tym co piszesz! A pasja faktycznie załatwia sprawę, szczerze powiedziawszy to ja żeby nie podjadać, np oglądając ulubiony serial w TV, szydełkuję, ale nie jakieś maleńkie maciupkie wzory tylko wzięłam na tapetę sznurek i robie np kosze i dywany. Jeśli ktoś stwierdzi “o jaaa ale to jest przecież coś dla zaawansowanyc” to od razu wyprowadzę z błędu – jest to najprostsza rzecz na świecie jeśli chodzi o szydełko a ogrom filmów na YT skutecznie nam to ułatwia. Druga rzecz, zwracam uwagę na to aby moje dzieciaki bezwiednie nie jadły właśnie przed tv, bo to powoduje kiedyś przyzwyczajenie do podjadania np. chipsów, cuksów i innych śmieci podczas oglądania bajek, filmów. Nałogowe nudzenie się (nie mówię o jednym w tygodniu posiedzeniu przed tv, komputerem z jakąś niezdrową przegryzką), zawsze bywa niezdrowe i powoduje nadwagę:). Skuteczny sposób – pasja ale i zajęcie dla rąk. Można wszakże nudzić się aktywnie:). Oglądasz film i prasujesz jednocześnie (brak rąk do podjadania). A co do kawy ze słodkością, ja zamiast ciacha dodaję do kawy kakao – działa!!!:)

  7. potwierdzam. Kiedy Antek był mały i miałam dużo roboty przy nim schudłam 16 kg. Nadmiar nabyty w ciazy i nawet kilka kg przed ciaza. Kiedy jednak Antoś się samodzielny i zaczęłam mieć wiecej luzu kg wróciły bo ja miałam mniej zadań ;/

  8. U mnie słodycze goszczą nie tylko kiedy jest nudno, ale fakt, kiedy nie ma nic do roboty, to podjadam chętniej. Ale to nie one mnie tuczą, a internet przy którym spędzam kilka godzin dziennie zamiast się ruszać.

  9. Nie jadam z nudów. Pochłaniam słodycze, bo lubię, ale nie z nudów. Dlaczego? Jedzenie to pasja nie sposób na zajadanie smutków, nudy, czy rozczarowań.

  10. Zgadzam się z każdym słowem, chociaż jakoś sporadycznie mam czas na nudę to zdarza mi się czasami wałęsać po chałupie bezsensownie i częściej myszkować w lodówce i szafkach za tym “czymś” dobrym. Człowiek mądra bestia jest i nauczyłam się mieć w domku dużo owoców i warzyw a słodkie od święta;))

  11. Zgadzam się.
    Ja nawet w pracy podjadam słodycze kiedy nudą wieje choć na początku myślałam, że jak będę pracować to szybciej tu i ówdzie zgubię, a tu guzik z petelką.
    Pozdrawiam

  12. Oj prawda, zaraz jak tylko sie nudzę sięgam po batonika… pamiętam jak musiałam się uczyć na jakiś egzamin czy sprawdzian zaraz wybierałam się żeby coś zjeść… To straszne. Z mojego doświadczenia wiem, że oprócz pasji w ograniczaniu niepotrzebnego sięgania po słodkości pomaga także zorganizowanie swojego czasu. Ustalenie stałych pór do jedzenia i ściśle się ich trzymania. Troszkę ciężko walczyć tak samej ze sobą 😉 Ale da się 😀

  13. Na szczęście w sytuacjach stresujących czy podczas doła mam ściśnięty żołądek i nie mogę nic zjeść ale to prawda gdy się nudzimy więcej myślimy o jedzeniu i więcej go spożywamy

  14. Ja mam odwrotny problem – zbyt wiele pasji! 🙂 Serio, już się czasem na siebie denerwuję, bo zamiast sobie odpocząć i trochę nic nie robić, to cały czas realizuję jakieś pomysły i projekty 🙂

  15. A wiesz, że ja nigdy nie zajadam nudy? Oh wait, czy ja się kiedykolwiek przy moim trybie życia mam szansę nudzić? Może dlatego? Ale co innego, jak mam smaka na coś czego nie mam akurat w domu. Ostatnio leciałam do sąsiadki po śmietankowy budyń. Po 23.00. No nie dałam rady.
    Ale to prawda, że coś jest na rzeczy w momencie, kiedy oglądam telewizję, a oglądam raz na tydzień. Wtedy mam ochotę coś przekąsić.

Dodaj komentarz

Twój email nie będzie widoczny.

Starszy wpis: Tak jak w niebie.... My blog my passion 2
Nowszy wpis: Pięć porcji warzyw i owoców, prawidłowa dieta dziecka
Archiwa
KONTAKT