Pachną dymy na łąkach
Płyną z wiatrem obłoki.
Jesień polem się błąka
Maluje wierzby, głogi.
Za oknem szaro i buro. Widzę jak ta kolorowa pora szykuje się by powoli ustąpić miejsca zimie.
Z czym kojarzy mi się jesień?
Barwne liście spadające z drzew w parku,odlatujące ptaki,które szukają cieplejszego miejsca na Ziemi. Jabłka też niezmiennie kojarzą mi się z jesienią. Dynia pyzata to też jej symbol. Jarzębina i głóg czerwony to też oznaka tej pory roku.
Puste pola i wielkie baloty na nich też związane są z jesienią. Zastanawiacie się czym są owe baloty?
Też nie miałam pojęcia ale moja koleżanka mi to wyjaśniła.To siano lub słoma zwinięta w olbrzymie bale,które widzimy na polach.Zimą będą pożywieniem dla zwierząt w gospodarstwach.
My będąc na spacerze pośród pól mieliśmy przednią zabawę wdrapując się na te olbrzymy. Nianio próbował pojedyncze sztuki przetaczać po polu. A najlepszą radością było wskakiwanie na balot a potem zjazd jak na zjeżdżalni.
Ubaw był przedni.W drodze powrotnej Młody zaprzyjaźnił się z krową,którą postanowił trochę dokarmić by dawała lepsze mleko.Podziwiam dzieci za ich odwagę i swoisty upór w dążeniu do celu. Pomimo strachu nakarmił Panią Mu 🙂
Dotlenieni z mnóstwem wrażeń i fotek wróciliśmy do ciepłego domu na gorącą herbatę. Zostawiam Was z dużą porcją zdjęć.
Czy Wy też lubicie wyjechać za miasto by pochodzić po polu i bawić się jak dziecko?
Lubię takie otoczenie. Wiedziałam o sianie zwiniętym na zimę. Nianio przecudownie wygląda!
P.
🙂
To u Was tak ciepło? Zazdroszczę 🙂 My już w zimowych ubraniach chodzimy. Dawno już nie byliśmy na polu, w sumie do najbliższego pola mamy dość daleko, ale myślę, że taki spacer byłby niezłą atrakcją dla moich dzieci 🙂
Tego dnia było ok 12 stopni wiec zimno nie było a do takiego pola tez nie mam blisko ale fakt ze mam koleżankę która mieszka na wsi to korzystamy z uprzejmości i gościny