W weekend postanowiliśmy , że rodzinnie wybierzemy się w miejsce gdzie każdy będzie mógł się troszkę poruszać.
Starszy szalał na deskorolce. Nianio chyba trenował kolarstwo biegowe, bo jak zawsze przemieszczał sie na swoim
rowerku biegowym i na nóżkach 🙂 PT biegał z psinką a ja próbowałam nadążyć za nimi z aparatem, co wcale nie jest takie łatwe.
Szczególnie jak ma się do dyspozycji tylko własne nogi 😉
Dotleniliśmy się i rozruszaliśmy troszkę, zwłaszcza ja i PT bo co tu dużo kryć spacery to nie to samo co bieganie.
Szczerze mówiąc wszyscy byli zadowoleni to chyba endorfiny zaczęły działać.
Rodzinka miło spedziła czas a po dniu aktywności fizycznej pojechaliśmy do świetnej knajpki na typowe
amerykański hamburgery yummy 🙂 Przypomniały nam sie czasy jak mieszkaliśmy w Texasie.
Nianio ubrany był:
Kamizelka M&S
Bluza Ecko Unltd.
Spodnie United Colors of Benetton
Buty Ecko Unltd.
Czapka New Era
Ładne zdjęcia