Nianio pokochał morze miłością bezwzględną. Zdecydowanie mogę stwierdzić : woda to jego żywioł. Jednak jak na lwa przystało uznał,że morze a szczególnie fale powinny Go słuchać. Szybko rozpoczął szkolenie morskich fal. Szło to bardzo opornie. Morskie bałwany nie chciały podporządkować się woli Młodego Władcy Mórz. On mówił stop a te jak na złość zabierały plażę. Kazał im wracać do morza a fale nadal wracały na piasek u jego stóp. Zrezygnowany stwierdził:” Mamo one niczego się nie chcą nauczyć!”
Zapraszam do foto relacji jak zrobiłam obserwując wysiłki poskromienie morskich fal przez moje dziecko.
Widać, że lubi wodę;)
P.
Zdecydowanie to fan wody