Sylwester, niebo pełne fajerwerków i Ty z kieliszkiem szampana w dłoni… oraz ten niezwykły moment, kiedy stary rok ustępuje miejsca nowemu. Pełna nadziei postanawiasz zmienić się na lepsze, przecież Nowy Rok to czysta kartka, nowy początek i nowa szansa. Pod wpływem tej magii robisz postanowienia noworoczne, obiecujesz sobie mnóstwo rzeczy, które zmienią twoje życie i ciebie. Problem w tym, że tylko 8 procent ludzi konsekwentnie dąży do wyznaczonych celów. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego lubimy postanowienia noworoczne i co zrobić, by udało się nam ich dotrzymać, dowiecie się czytając ten post.
Początek roku jest jak nowa nadzieja, dni i miesiące, które jeszcze nie nadeszły, są niczym biała kartka, którą chcemy zapełnić najlepiej i najpiękniej. Dlatego czynimy postanowienia noworoczne, obiecujemy sobie, że schudniemy ( co roku tak mowię;)), będziemy ćwiczyć lub zdrowiej się odżywiać, niektórzy rzucają palenie. Mijają tygodnie, a nasze plany pozostają tylko wspomnieniem.
Dlaczego lubimy postanowienia noworoczne?
Skąd w nas to zamiłowanie do robienia tych wszystkich obietnic? Patrząc logicznie to 31 grudnia jest dniem jak każdy inny, no może ma imprezowy charakter, ale to tylko kartka w kalendarzu. Wyjaśnienie jest dość proste, oprócz zabawy, to dzień w którym wspominamy nasze sukcesy i porażki, a te ostatnie działają zdecydowanie demotywująco na większość z nas. Podcinają skrzydła, wręcz zaczynają nam ciążyć wszelkie niepowodzenia i wtedy pojawia się ON…. Nowy Rok. Jest jak pusta karta, przekroczenie nowej daty motywuje nas do działania. Nabieramy nowych chęci do podejmowania wyzwań. Czujemy wewnętrzną moc, to magiczny czas, tym razem musi się udać!
Postanowienia noworoczne zaczynają nam w głowie pojawiać się praktycznie samoistnie. Niestety, jak to zwykle bywa, przychodzi kolejny dzień, po nim następny, a my przytłoczeni problemami dna codziennego zaczynamy odpuszczać. Tłumaczymy sobie to krótko, ostatnio też się nie udało, tak widocznie musi być… I kolejne postanowienia noworoczne idą w zapomnienie, by nie czuć gorzkiego smaku porażki. Co zrobić, by tak nie było tym razem?
Jak zrealizować postanowienia noworoczne?
Najważniejsze, nie poddawaj się presji otoczenia i przestań wierzyć w slogan ” Nowy Rok- Nowa Ja”. Serio w to wierzysz? Jesteś sobą i bądź sobą! Uświadom sobie, że pierwszy dzień kolejnego roku, różni się od reszty tylko i wyłącznie datą, a cała reszta – twoje plany i nadzieje, zostają takie same. To pierwszy krok w stronę zrozumienia, że każdy kolejny dzień jest tak samo dobry na zmiany, jak sylwester czy Nowy Rok. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ na drodze każdego postanowienia leży mnóstwo małych porażek. Jeśli to sobie uświadomisz, to każdy kolejny dzień, będzie Cię motywował do kolejnej próby walki o swoje cele. To najlepsza droga do wypełniania postanowienia noworocznego.
Już wiesz, że wytrwanie w postanowieniu noworocznym jest niepoddawanie się po pierwszej porażce, to jak możesz sobie jeszcze pomóc?
Liczba postanowień
Najbardziej popularne postanowienia noworoczne to: rzucam palenie i schudnę, kolejne przestanę się denerwować, zacznę oszczędzać. Wiele osób narzuca sobie kilka postanowień, które tak naprawdę się wykluczają. Rzucasz palenie, super popieram to, bo to zgubny i niezdrowy nałóg, ale licz się z tym, że możesz przytyć. Osoby, rzucające palenie zazwyczaj sięgają po przekąski, by zastąpić nimi papierosy. I tu pojawia się konflikt, bo nie da się zrzucić zbędnych kilogramów podjadając. Dodajmy do tego postanowienie, że przestaniemy się denerwować i mamy gotowy przepis na porażkę!
Zastanów się, które z postanowień jest dla ciebie najważniejsze i wybierz jedno. Jeśli bardzo zależy ci na zrzuceniu kilogramów – nie zabieraj się równocześnie za zwalczanie nałogu palenia. Jeśli masz już dość papierosów – rzuć je, ale zaakceptuj fakt, że możesz przybrać parę kilo. Zrzucisz je w kolejnym roku. Wybierz jeden cel i konsekwentnie do niego dąż. Jak chcesz łączyć postanowienia rób to z głową. Chcę schudnąć więc zamierzam zdrowo się odżywiać i ćwiczyć – to moja metoda. Jeśli stawiasz na rozwój osobisty wybierz to na czym najbardziej ci zależy: nauka języka, kurs fotografii lub makijażu.
Bądź realistą
Niektóre nasze postanowienia są szlachetne, górnolotne, ale często nierealne do spełnienia. Jeśli na twojej liście znajduje się to słynne “nie będę się denerwować” lub ” będę miła dla wszystkich” warto zastanowić się czy ci się uda to zrealizować? Nie ma możliwości, by nigdy się nie denerwować oraz by raz na jakiś czas nie dać się ponieść emocjom i być dla kogoś nieuprzejmym, by nie powiedzieć niemiłym. Lepiej postanowienie to sformułować konkretniej: ” Będę się częściej uśmiechać” ,„Nie będę się już denerwować, kiedy dostanę sobotnią zmianę w pracy.” lub ” Praca w weekendy pozwoli mi na nowe zakupy”
Jeśli twoim postanowieniem jest panowanie nad emocjami, warto poczytać poradniki o samokontroli i technikach relaksacyjnych. Unikaj sytuacji, które cię bardzo stresują. Jeśli czujesz potrzebę – idź do specjalisty, który da ci wskazówki. Pamiętaj praca nad postanowieniem nie kończy się po jego wypowiedzeniu, ale właśnie zaczyna.
Ucz się na błędach
Fakt, że nie udało ci się czegoś wykonać w poprzednim roku, a co było twoim postanowieniem, powinno być dla ciebie cenną informacją. Wyciągaj wnioski z lat poprzednich, innymi słowy ucz się na błędach. Prosty przykład: postanowiłaś biegać każdego dnia, ale tak naprawdę zmusiłaś się może z siedem razy, by wstać i przebiec kilkaset metrów. Zniechęcona dałaś sobie spokój i znów siedzisz na kanapie oglądając serial.
Masz cenną lekcję, której nie zmarnuj! Nie powielaj tej samej obietnicy! Nie lubisz biegać, nie zmuszaj się do tego, bo taka jest moda. Spróbuj innej aktywności, może rower lub zajęcia fitness będą lepsze. próbuj, aż znajdziesz dyscyplinę, która będzie ci pasować.
Postanowienia noworoczne – tylko się nie poddawaj
Jednym z moich postanowień noworocznych jest: Nie będę się poddawać! Wbrew pozorom, to jeszcze nie „masło maślane”. To tak naprawdę uświadomienie sobie faktu, że wytrwanie w postanowieniu często jest obarczone małymi porażkami, może być trudne do realizacji, ale ważne jest, by się nie poddawać. Próbować dalej, bo każdy dzień zbliża nas do sukcesu.
Podzielenie na etapy naszych postanowień daje nam dodatkową motywację. Małe sukcesy nagradzajmy to pozwala wytrwać, a postanowienia noworoczne będą spełnione. Tego Wam i sobie życzę.
ha, zawsze słyszałam, że spisywanie itd. pomaga w osiągnięciu celów. Kupiłam w zeszłym roku extra piękny i extra drogi planner, z którego skorzystałam doslownie kilka razy. No to juz jakas lekcja jest. w tym roku spisalam cele na kartce, wisi byle jak na lustrze, widze ja codziennie, cos skresle cos dodam i to jest dla mnie najbardziej motywujace ! koniec z frustracja prowadzenia pieknych planerow i braku czasu na niego 😉
Ja jakoś nigdy nie mogę dotrwać do końca, więc wolę czekać na to, co los przyniesie 🙂
W tym roku i ja postanowiłam o siebie zadbać – to mój główny cel. Bo wszystko inne jest tylko drogą do tego celu 🙂
Ja w tym roku postawiłam na marzenia!;) Oczywiście sprawy priorytetowe wyznaczam sobie każdego dnia, ale bez napinki;)
Najczęstszy błąd to zaniechanie postanowień.
Racja najważniejsze to sie nie poddawać
Mądre podejście. Realny cel i dążenie do niego każdego dnia.
Najlepszego w Nowym 😀
Ja raczej nie mam zadnych postanowien na Nowy Rok. Wyjda w praniu 🙂 mam jednak trzy male marzenia I mam nadzieje, ze doczekaja sie w tym roku spelnienial
Najważnijesze to tak jak piszesz-być realistą i postawić sobie cel, który jesteśmy w stanie osiągnąć! Dlatego ja od grudnia dbam o swoje zdrowie 🙂
Też postawiłam na zdrowie, ono jest najwazniejsze
Ja nie robię noworocznych postanowień, więc nie mam też problemu z ich dotrzymywaniem 😉
Ja zmieniłam podejście i nie spinam sie tylko realnie patrzę na swoje cele i do nich dążę